W związku z wywiadem udzielonym przez Martina Schulza niemieckiemu radiu Deutschlandfunk przewodniczący Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Syed Kamall wystosował list, w którym krytycznie ocenia ostatnie zaangażowanie przewodniczącego PE w wydarzenia w Polsce.
W poniedziałek Martin Schulz powiedział w wywiadzie m.in., że to co dzieje się w Polsce ma "charakter zamachu stanu i jest bardzo dramatyczne". Wyraził również opinię, iż wkrótce sytuacja w Polsce trafi pod obrady Parlamentu Europejskiego.
Z inicjatywy delegacji PiS w PE przewodniczący frakcji EKR Syed Kamall wystosował list do przewodniczącego PE Martina Schulza.
Zdaniem przewodniczącego Grupy EKR wypowiedź Schulza była oburzająca i nie powinna mieć miejsca.
"Co charakterystyczne, kwestie związane z polskim Trybunałem Konstytucyjnym są negatywnie relacjonowane przez międzynarodowe media, bez uwzględnienia działań podjętych przez poprzedni rząd tuż przed opuszczeniem urzędu. Prosiłbym, aby przed wypowiadaniem się, zaznajomił się Pan z faktami. Niezależnie od Pana osobistych poglądów na temat partii politycznej, która wygrała wybory w Polsce, mam nadzieję, że nie będzie obniżał Pan rangi urzędu Przewodniczącego PE poprzez próby interwencji w debatę wewnętrzną kraju członkowskiego w tak żądny sensacji sposób i bez znajomości faktów" – wezwał Kamall.
"Bardzo się cieszymy, że z naszej inicjatywy pan przewodniczący Syed Kamall i Grupa EKR zabrali głos w sprawie skandalicznej wypowiedzi Martina Schulza, który czerpie swoją wiedzę tylko z bliskich sobie mediów. Takie słowa dyskwalifikują go jako przewodniczącego Parlamentu Europejskiego" – uważa Tomasz Poręba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Schetyna usprawiedliwia Schulza: Wypowiedź pokazuje, że UE przejmuje się tym, co widzi w Polsce
Waszczykowski ws. słów Schulza: Jeśli nie najdzie go refleksja, otrzyma notę protestacyjną
Premier Szydło o słowach Schulza: Są nie do przyjęcia. Oczekuję, że przeprosi Polskę