Po operacji jajników 33-letnia Emilia z miejscowości Cienin Kolonia w powiecie słupeckim skarżyła się na silne bóle i czuła się coraz gorzej. Okazało się, że w jej ciele zaszyto kilkudziesięciocentymetrową łyżkę chirurgiczną.
Po badaniu rentgenowskim lekarz zdecydował o kolejnej operacji, aby wyciągnąć narzędzie. Kilka dni później kobieta zmarła, a sprawa trafiła do prokuratury.
Sprawdzona zostanie pełna dokumentacja medyczna, a także najważniejsza kwestia – czy stan zdrowia pacjentki pogorszył się przez to, że lekarze zaszyli w jej ciele duże narzędzie chirurgiczne.
Prokuratura będzie wyjaśniać, jaka była bezpośrednia przyczyna zgonu. Według Kodeksu karnego, sprawcy może grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.