Gościem Telewizji Republika w programie „Z wiejskiej na gorąco” był Tomasz Latos (PiS). Tematem rozmowy były kwestie związane ze służbą zdrowia. – Trzeba prosić i apelować do lekarzy, aby nie zostawiali pacjentów w potrzebie. Na razie żadnych zagrożeń nie ma, ale oczywiście w kolejnych tygodniach może być różnie. Apeluje z prośbą do środowiska, aby w tej sprawie byli mediatorami, niż stroną – mówił Tomasz Latos.
Klauzula opt-out
– Powód do niepokoju jest zawsze kiedy jest konflikt. Na szczęście skala tego problemu nie jest duża. Mam nadzieję, że lekarze, którzy tę klauzulę wypowiadają również zmienią zdanie. To nie jest kwestia pewnych wymagań, ale realnej potrzeby. Lekarzy w Polsce jest mało, lekarze jak dotąd pracowali dłużej. Jak zmieniały się przepisy unijne walczyli o to żeby mieli możliwość własnego wyboru. Teraz tę klauzulę wypowiadaj, mają do tego prawo. Jeżeli nawet 100 mld złotych więcej w służbie byłoby od jutra, to personelu nie przybędzie. To proces, który musi być rozłożony na lata. Proces, który został zaniedbany w poprzednich latach. Trzeba prosić i apelować do lekarzy, aby nie zostawiali pacjentów w potrzebie. Na razie żadnych zagrożeń nie ma, ale oczywiście w kolejnych tygodniach może być różnie. Apeluje z prośbą do środowiska, aby w tej sprawie byli mediatorami, niż stroną – mówił Tomasz Latos.
– Mamy do czynienia z paradoksem. Kiedy została przyjęta ustawa, kiedy już w ubiegłym roku o 7 mld zł podniesiono nakład na ochronę zdrowia i w kolejnych perspektywach to będzie jeszcze więcej, kiedy w końcu wynagrodzenia zostały podniesione, to właśnie teraz jest ten proces. Jest to niezrozumiałe i namawiam do dialogu, ponieważ trzeba się porozumieć – powiedział.
Reakcja ministra
– Myślę, że zawsze warto się ugryźć w język i powiedzieć trochę mniej niż się myśli. Nie ulega jednak wątpliwości, że minister ocenia tę sytuację i dziwi się, że akurat teraz kiedy jest rząd, dla którego służba zdrowia jest priorytetem, to właśnie te protesty wybuchły – ocenił.
Szef porozumienia lekarzy rezydentów uważa, że postawa ministra jest nieelegancka, nieetyczna i że minister oczernia lekarzy. – Myślę, że to zbyt mocne słowa, a sam minister również był wiele razy ostro i bezpardonowo atakowany. Może się okazać, że lekarze mogą sami sobie tę specjalizację utrudnić – zaznaczył.
– Z pewnością nie należy pracować ponad siły, natomiast zwyczajowo było przyjęte, że lekarze pracowali więcej. Lekarz ma swoich podopiecznych, zależało na ciągłości, aby ci pacjenci byli stale przez nich monitorowani – dodał.
Pomysł Kukiz'15, aby prezydent zwołał obrady okrągłego stoły, gdzie wypowie się każda ze stron
– Można w różnej formule ze sobą dyskutować, ale czy akurat prezydent powinien tu zwoływać okrągły stół? Mam wątpliwości. Ja uważam, że ważna jest w tej sprawie przede wszystkim Izba Lekarska, która może ważyć wszelkie argumenty i tonować ten konflikt – mówił Latos.
PSL zapowiada złożenie poprawki do budżetu. Uważają, że pieniądze z uszczelnienia podatków VAT powinny zostać przekazane właśnie na służbę zdrowia
– Przyznam szczerze, że brak słów, kiedy słyszy się od ludzi, którzy od lat rządzą, którzy nie uszczelniali tego VAT-u i pozwalali, aby uciekał on szerokim strumieniem mld zł z budżetu państwa. Teraz nagle odkryli kamień filozoficzny i chcą coś zmienić. Wygląda to wyjątkowo niepoważnie – ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Opozycja żąda dymisji ministra
– Decyzja dotycząca rekonstrukcji należy tylko i wyłącznie do premiera i to on będzie decydował w tej kwestii – oznajmił Tomasz Latos.