Latos: Prezydent powinien być dla wszystkich. Powinien szukać tego co łączy, a nie dzieli

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie Telewizji Republika ,,W punkt\'\' był kandydat PiS na prezydenta Bydgoszczy Tomasz Latos - ,,Nie bardzo rozumiem, dlaczego pan prezydent jest taki dość kłótliwy i dzieli Bydgoszcz na tych lepszych i gorszych. Prezydent, który jednak powinien mieć swoje poglądy, ale powinien być prezydentem całego miasta. Jeżeli ja bym został prezydentem, to już teraz deklaruję, że rozmawiałbym ze wszystkim. Nie ze wszystkimi bym się zgadzał, ale bym rozmawiał\'\' - powiedział w programie.
– Wywodzę się z polityki samorządowej. Jestem wielkim patriotą lokalnym, kocham Bydgoszcz - moje rodzinne miasto. Co kampania samorządowa słyszałem takie namowy, że fajnie byłoby jakbym wystartował. Oczywiście mam w sobie dużo pokory i wiem, że dosyć trudno zostać wybranym. Myślę, że po czterech kadencjach w Sejmie, warto jednak spróbować, bo miasto nie rozwija się sposób w jaki bym chciał oraz wielu wyborców, by chciało.
- Nawet niektórzy zwolennicy PO uważają, że miasto nie rozwija się w takim tempie, jak powinno i potrzebne są zmiany.
– Zna pan się z obecnym prezydentem Bydgoszczy. Podobno chodzili panowie do jednej szkoły.
Znamy się osobiście, chodził rok wyżej, także jestem młodszy i to nawet dwa lata, bo poszedłem rok wcześniej. Oczywiście życzyłem mu dobrze, gdy obejmował fotel prezydenta, zresztą jak wszystkim innym poprzednim prezydentom, ponieważ zależy mi na tym, by Bydgoszcz się rozwijała, ale nie jest to to, co powinno być.
– Nie bardzo rozumiem, dlaczego pan prezydent jest taki dość kłótliwy i dzieli Bydgoszcz na tych lepszych i gorszych. Prezydent, który jednak powinien mieć swoje poglądy, ale powinien być prezydentem całego miasta. Jeżeli ja bym został prezydentem, to już teraz deklaruję, że rozmawiałbym ze wszystkim. Nie ze wszystkimi bym się zgadzał, ale bym rozmawiał.
– Prezydent jest całego miasta. więc nawet u swoich przeciwników, konkurentów powinien szukać nie tego co dzieli a łączy. Inaczej miasto nie będzie się rozwijało. Poglądy trzeba mieć, ja takie mam. Obecny prezydent udzielał takich wypowiedzi, że komuś nie poda ręki, obok kogoś nie usiądzie, ja sobie tego nie wyobrażam. (...) Prezydent musi mieć pewną wizję rozwoju.
– Co zrobić, żeby tego odpływu z miasta nie było?
– To zmniejszania. Główną przyczyną jest to, że Bydgoszczanie mieszkają teraz na obrzeżach. Bydgoszcz jest szczególnym miastem, jest bardzo długa i wąska.
– Dużo mieszkańców wyprowadza się na obrzeza Bydgoszczy, więc jest o co tutaj się starać. Oczywiście brakuje inwestycji, szereg firm upadło w Bydgoszczy, albo ograniczyło swoją działalność i to jest działanie, które powinien podjąć prezydent, aby przyciągać mieszkańców, przyciągać inwestorów.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"
Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki
Najnowsze

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów
