"Jeżeli dojdzie do sytacji, że leśnictwo wejdzie do kompetencji UE, to można powiedzieć, że wyrzucimy sto lat doświadczeń i tradycji do kosza", powiedział dziś w Republice rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski. To odpowiedź w reakcji na pozytywną opinię Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego ws. zmianie traktatów, które miałyby przenieść leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE.
Wg Traktatu z Lizbony o leśnictwie decyduje wyłącznie kraj członkowski. Teraz komisja @Europarl_EN chce oddać zarządzanie polskimi lasami unijnym urzędnikom. Stuletnie doświadczenie naszych leśników wyrzucą do kosza, a decydować będą komisarze, którzy lasu nie widzieli na oczy.
— Michał Gzowski (@GzowskiMichal) January 24, 2023
Jednak jak się okazuje, sprawa ma drugie dno. Jak mówił Michał Gzowski w rozmowie z Iloną Januszewską, cała sprawa nie rozbija się tylko o sam las. Poza jego bogactwem naturalnym znajdują się także surowce głęboko pod ziemią.
"To nie jest sam las, to jest ogromne bogactwo. Lasy Państwowe zarządzają powierzchnią trzech Belgii. To nie tylko to, co na ziemi, ale także pod ziemią. Tam są surowce", stwierdził nasz gość.
Nie pozwolę oddać polskich lasów w ręce unijnych urzędników w Brukseli. Komisja @Europarl_EN chce przejąć wyłączne kompetencje Polski w zarządzaniu leśnictwem. To nie tylko wbrew traktatom, to także oznacza upadek polskiego przemysłu drzewnego i gigantyczny wzrost cen drewna. pic.twitter.com/zEMDT9GyNm
— Edward Siarka (@ESiarka) January 24, 2023
Jak napisała dziś "Gazeta Polska Codziennie" zmiany poparli posłowie Koalicji Obywatelskiej Adam Jarubas, Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz.
Zobacz też: Jak nie drzwiami, to oknem. W Brukseli rosną zakusy na polską przyrodę
"Niech każdy sobie odpowie czy to nie jest zdrada", skwitował Michał Gzowski w programie "Polska na dzień dobry".