Przejdź do treści
21:40 W sobotę 19 lipca w całej Polsce odbędą się demonstracje antyimigracyjne - organizatorem są politycy Konfederacji
18:27 Płonie hala Zakładów Tworzyw Sztucznych w Siemianowicach Śląskich - trwa akcja gaśnicza
17:28 Prezydent Donald Trump: Jeśli w ciągu 50 dni nie dojdziemy do porozumienia z Rosją, nałożymy na nią surowe cła; jesteśmy z Rosji bardzo niezadowoleni
17:23 USA: Prezydent Donald Trump spotkał się z sekretarzem generalnym NATO - w trakcie spotkania zapowiedział przedstawienie nowego planu obronnego dla Ukrainy
14:30 Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował wicepremier Julii Swyrydenko, by stanęła na czele rządu
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub „Gazety Polskiej” Kościerzyna zapraszają na spotkanie z posłami Mariuszem Goskiem oraz Dariuszem Mateckim, 21 lipca, godz. 16.30, ul. 3 maja 9, Kościerzyna.
Wydarzenie USA: Kluby Gazety Polskiej Nowym Jorku zapraszają 23 lipca o godz. 19.00 Polonię na spotkanie autorskie z europosłem Danielem Obajtkiem, które odbędzie się w Cracovia Manor, Wallington, NJ07057
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Lasek: Dostęp do terenu katastrofy i szczątków samolotu jest najważniejszy

Źródło: telewizja republika

Do zbadania katastrofy malezyjskiego boeinga kluczowy jest dostęp do miejsca wypadku i zapewnienie bezpieczeństwa ekspertom - uważa szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Zupełnie inne zdanie Maciej Lasek prezentował w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Maciej Lasek uznał, że przy prowadzeniu śledztwa wiele zależy od tego, czy szczątki maszyny są przenoszone bez żadnego planu, czy też pod kątem celowego zacierania śladów.

– To, że zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku utrudni to postępowanie, jest pewne. Natomiast większy skutek będzie miało świadome działanie mające na celu ukrycie dowodów – ocenił przewodniczący polskiej komisji badającej wypadki w lotnictwie cywilnym.

DOSTĘP DO MIEJSCA WYPADKU I SZCZĄTKÓW SAMOLOTU – KLUCZOWY

– Kluczowy jest dostęp do miejsca wypadku i zapewnienie bezpieczeństwa osób, które miałyby go badać, co w tej chwili wydaje się trudne do zrealizowania – powiedział Lasek.

Jego zdaniem w przypadku katastrofy samolotu, "ciężar dowodowy będzie bardziej spoczywał na analizie pola szczątków i poszczególnych elementów samolotu, a także na wynikach sekcji zwłok ofiar, bo pasażerowie byli narażeni na działanie rakiety". Jak dodał, zmiany na miejscu zdarzenia będą bardzo utrudniały kompleksowe opisanie, jak doszło do katastrofy.

Według Laska niezbędny jest dostęp do szczątków samolotu i terenu, gdzie spadły. Jak tłumaczył, jest niewykluczone, że będzie można tam znaleźć elementy rakiety, która uderzyła w samolot, i potwierdzić, czyja to była własność. Lasek zauważył, że jeżeli rzeczywiście była to rakieta systemu Buk, która ma zapalnik zbliżeniowy, czyli eksploduje w pobliżu celu i razi go odłamkami, to we wraku samolotu powinny być elementy pocisku, a na szczątkach samolotu – uszkodzenia wskazujące na taki wybuch.

CZARNE SKRZYNKI ISTOTNE PRZY WYJAŚNIANIU PRZYCZYN

Lasek powiedział też, że do zbadania katastrofy niezbędny jest dostęp do rejestratorów.
– Jeżeli byłby dostęp do szczątków i znaleziono by dowody jednoznacznie wskazujące na eksplozję, to na pewno można byłoby określić przyczynę katastrofy z bardzo dużym prawdopodobieństwem, niemal pewnością – powiedział.

Szef PKBWL wyjaśnił, że rejestratorów malezyjskiego Boeinga 777 nie można odczytać metodą chałupniczą, nawet jeśli ktoś posiada urządzenie do odczytu danych. Nawet w przypadku samolotów tego samego typu sposób kodowania danych w rejestratorach jest bowiem zróżnicowany, każdy operator samolotu dostaje od producenta swój. W przypadku katastrofy komisja występuje np. do linii lotniczej o informacje niezbędne do zdekodowania zapisu.

Zdaniem Laska zmanipulowanie danych z rejestratorów jest bardzo utrudnione, bo zapis jest skorelowany z innymi urządzeniami, także takimi, z których dane można odczytać tylko u producenta.

– Zmanipulować dane byłoby bardzo trudno, a gdyby ktoś tego spróbował, byłoby to łatwe do wychwycenia – ocenił Lasek.

Podkreślił, że żadna komisja badająca katastrofę nie wyjaśni, kto wystrzelił rakietę. Może to ustalić dopiero śledztwo prokuratury.

JAK POWINNO WYGLĄDAĆ BADANIE KATASTROFY?

Pytany, jak powinno wyglądać badanie katastrofy, Lasek wyjaśnił, że cały teren powinien być zabezpieczony przez odpowiednie służby, by nie można było zmieniać stanu zastanego. Służby ratownicze natychmiast po stwierdzeniu, że nie ma już kogo ratować, powinny zająć się zabraniem ciał ofiar z miejsca wypadku, dokumentując odpowiednio, z którego miejsca dana ofiara została zabrana, i przewieźć je do kostnicy, gdzie będą wykonywane sekcje zwłok.

Na miejscu powinni się pojawić eksperci od badania katastrof lotniczych. Jedna ich grupa powinna odnaleźć czarne skrzynki, zabezpieczyć je, przewieźć do laboratorium i skopiować ich zapisy w obecności przedstawicieli prokuratury i wszystkich stron dopuszczonych do badania.

Osobno powinny zostać zabezpieczone dane radarowe i korespondencja radiowa. Inna grupa powinna wspólnie z prokuraturą zidentyfikować i przesłuchać świadków zdarzenia. Kolejna grupa ekspertów zajęłaby się zinwentaryzowaniem miejsce wypadku, czyli zlokalizowaniem, sfotografowaniem i opisaniem miejsca, gdzie leżą szczątki.

Zarówno władze Ukrainy, jak i przedstawiciele państw zachodnich twierdzą, iż są dowody, że Boeing 777 z prawie 300 osobami na pokładzie mógł być zestrzelony pociskiem rakietowym odpalonym z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie i że broń tę – zapewne zestaw rakietowy Buk – separatyści musieli otrzymać z Rosji.

A JESZCZE DWA LATA TEMU...

Maj 2012 roku, wystąpienie Macieja Laska w Kazimierzu Dolnym podczas konferencji „Mechanika w lotnictwie”:

– Ze względu na cel przyjęty przez Komisję uznała ona, że jej praca nie wymaga badania miejsca katastrofy, ani badania wraku. Do ustalenia przyczyn wystarczyło badanie trajektorii lotu do zderzenia z brzozą. Mimo to Komisja oglądała szczątki samolotu i wykonała szereg zdjęć zarówno wraku samolotu jak i terenu katastrofy.

Wspólnie przewieziono je [czarne skrzynki – red.] do Moskwy i tam zrobiono następnego dnia kopie z ich zawartości, a same skrzynki zamknięto i opieczętowano. Było to zgodne z zasadą, że odczyt wykonuje się u producenta urządzenia. Nie ma żadnej nieprawidłowości w tym, że badano później wyłącznie kopie zapisu. Jest to standardowe postępowanie przy badaniu katastrof lotniczych. Z oryginału wykonuje się kopię i powiela się ją tyle razy, ile potrzeba, gdyż kolejne odczytywanie czarnych skrzynek degradowałoby jakość oryginału.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zespół Laska: Nowe zdjęcia potwierdzają ustalenia komisji Millera

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Alarmująca sytuacja niedaleko Polski: 100 tys. ha zamienia się w pustynię

Gorączka taka, że plony mogą zbierać jedynie nocą

Grecja wysłała okręty wojenne, by dać sygnał imigrantom z Afryki

Rosyjska jednostka wpłynęła bez pozwolenia do irlandzkiego portu

Polacy ocenili dziesięcioletnią działalność Pierwszej Damy

Jak wyjść z trudnej sytuacji życiowej?

Victoria Beckham opublikowała zdjęcie Igi Świątek. Wszystko przez sukienkę!

Strzały na granicy. Żołnierz bronił Polski, a prokuratura Bodnara go oskarża

Internauta pokazuje szokującą znajomość Łukasza Kohuta z KO: dlaczego Pan nienawidzi Polski?

Naciski na Hołownię - Tusk szykował zamach stanu?

„Ostatnie szlify” u Nawrockiego. Kto zostanie szefem kancelarii?

Tak wygląda nowe życie Daniela Martyniuka. Pokazał syna i ukochaną

Granaty hukowe w Markach. Gruzin zatrzymany przez kontrterrorystów

Trump stawia ultimatum Rosji. 50 dni na pokój, inaczej surowe cła

[PILNE] Znów płonie hala! Pożar w Siemianowicach Śląskich

Najnowsze

Alarmująca sytuacja niedaleko Polski: 100 tys. ha zamienia się w pustynię

Polacy ocenili dziesięcioletnią działalność Pierwszej Damy

Jak wyjść z trudnej sytuacji życiowej?

Victoria Beckham opublikowała zdjęcie Igi Świątek. Wszystko przez sukienkę!

Strzały na granicy. Żołnierz bronił Polski, a prokuratura Bodnara go oskarża

Gorączka taka, że plony mogą zbierać jedynie nocą

Grecja wysłała okręty wojenne, by dać sygnał imigrantom z Afryki

Rosyjska jednostka wpłynęła bez pozwolenia do irlandzkiego portu