Łącki wygadał się w sprawie blokady KPO za czasów rządów PiS? „Owszem damy, ale wygrajcie wybory”

W zaskakującym wyznaniu w Kanale Zero poseł Koalicji Obywatelskiej Artur Łącki ujawnił, że wypłata środków z Krajowego Planu Odbudowy była uzależniona od wyniku wyborów w Polsce. Jak stwierdził, unijni urzędnicy mieli warunkować przekazanie funduszy zwycięstwem Donalda Tuska. Wypowiedź potwierdza zarzuty o polityczne motywacje w blokadzie środków przez Komisję Europejską za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.
Afera KPO nabiera tępa
Podczas rozmowy z Krzysztofem Stanowskim na antenie Kanału Zero, Artur Łącki otwarcie opowiedział o kulisach blokady funduszy z KPO w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy:
— Oni są ludźmi normalnymi, którzy muszą pilnować pieniędzy, więc powiedzieli owszem damy, ale wygrajcie wybory — przyznał poseł.
Prowadzący dopytał, czy oznacza to, że decyzja o odblokowaniu środków była całkowicie uzależniona od wyniku wyborów:
— Nie, było uzależnione od wyniku wyborów i było pewne, że my się zajmiemy tym — odpowiedział Łącki
Te rewelacje stawiają w nowym świetle narrację Platformy Obywatelskiej i całej koalicji rządzącej, która dotąd oskarżała PiS o blokowanie unijnych funduszy. Wypowiedź posła potwierdza, że kluczową rolę w tej sprawie odegrała stronnicza Komisja Europejska, a nie wyłącznie krajowa polityka.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Bąkiewicz: Łącki i Tusk są sflustrowani i słabi

Bąkiewicz w kontekście afery KPO przypomina skandaliczne zachowanie Łąckiego z lipca: „Dziś wiemy więcej” [WIDEO]

Matysiak o 800 plus: Kosiniak-Kamysz ma krótką pamięć
