– W rosyjskim przekazie dominuje punkt widzenia, że nasi kibice zostali wciągnięci do zamieszek, odpowiedzieli bardzo ostro, ale zostali zaatakowani. Może ich nie głaszczemy, ale też nie potępiamy, to jest mainstream. Wiele osób komentowało to w Rosji, że może na boisku nam nie wyszło, ale cała Europa widziała, że jesteśmy w stanie dołożyć Anglikom. Anglicy mają na sumieniu w przeszłości wiele niechlubnych epizodów, więc Rosjanie powiedzieli, że teraz ich zdetronizują, bo my mamy rację. Taki komunikat popłynął w przekazach – powiedziała Anna Łabuszewska z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Łabuszewska podkreśliła, że w przypadku rosyjskich kibiców chodzi o coś więcej niż piłkarskie rozgrywki, ponieważ ma to znaczenie społeczne i psychologiczne dla Rosjan. – Wokół zatrzymania kibiców i postępowania francuskiej policji, która wyjaśniała kim są, włączyła się w to i to na najwyższym szczeblu rosyjska dyplomacja. Odezwał się szef MSZ i to w duchu obronnym, który powiedział, że prawa Rosjan zostały zdeptane – dodała.
Zamieszki we Francji efektem zaplanowanej akcji?
Eksperta OSW została również zapytana o nieoficjalne informacje, według których w zamieszkach mogli brać oficerowie służb specjalnych, zaś cała akcja nie była spontaniczna. Według niej są to na razie wyłącznie domniemania. – Chociaż, jak się patrzy, jak działali, to można domniemywać, że była nad tym jakaś kuratela. W Rosji był kłopot z ruchami kibicowskimi dwukrotnie. Pierwszy incydent to rok 2002, kiedy kibice zdemolowali centrum Moskwy po meczu Rosja-Japonia na mistrzostwach świata, a kolejny to 2010 rok, kiedy to kibice włączyli się w polityczną akcję uspokojenia Kaukazu – oceniła.
Nord Stream II? "Rosja będzie w stanie zrezygnować z tranzytu gazu przez Ukrainę"
Łabuszewska odniosła się także do kwestii gazoportu w Świnoujściu oraz uniezależnienia energetycznego Polski. Jak stwierdziła, gazoport jest obserwowany w Rosji na drugim planie, ponieważ pierwszy zajmuje forsowanie gazociągu Nord Stream II. – To umożliwiłoby przesyłanie gazu Morzem Bałtyckim do Niemiec, a stamtąd do Europy. Jeśli się dobuduje te brakujące rurociągi, to Rosja będzie w stanie zrezygnować z tranzytu gazu przez Ukrainę, co jak sądzę jest oczywistym celem Nord Stream II, chociaż niewypowiedzianym – stwierdziła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Media: Brytyjski kibic pobity przez Rosjan żyje