Pierwszym gościem redaktora Tomasza Sakiewicza w programie „Dziennikarski poker” na antenie Telewizji Republika był prezes PGNiG, Jerzy Kwieciński.
Prowadzący zapytał swojego rozmówcę o werdykt Trybunału Arbitrażowego w sprawie Gazpromu, który musi zwrócić Polsce 6 mld euro.
– Jest to werdykt ostateczny. Częściowy, wstępny i szacunkowy werdykt sprzed dwóch lat też był dla nas pozytywny, ale do końca nie mieliśmy pewności, jaki będzie ten ostateczny- podkreślił Kwieciński.
– Dla nas, dla naszej firmy, ale przede wszystkim dla Polski, ta decyzja Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie jest pozytywna. Oznacza, że według tej formuły cenowej, począwszy od listopada 2014 r., Gazprom musi zwrócić nam 1,5 mld euro, co według dzisiejszego kursu oznacza ok. 6,2 mld złotych. Werdykt potwierdza, że to, co płaciliśmy dotychczas Gazpromowi, były to ceny nierynkowe, że, mówiąc krótko: przepłacaliśmy za gaz- wskazał rozmówca Telewizji Republika.
– Pan redaktor zapytał „co teraz”. Teraz będziemy się już normalnie domagali zwrotów tych nadpłaconych środków za parę lat-podsumował.
– Werdykt wyraźnie wskazuje na nową formułę cenową, która staje się częścią naszego kontraktu z Gazpromem. Obecna umowa obowiązuje do końca 2020 r. Mogła być kontynuowana, jednak wypowiedzieliśmy tę umowę pod koniec zeszłego roku. Jeszcze raz powtórzę, że w obecnej sytuacji werdykt jest dla nas absolutnie korzystny- dodał Jerzy Kwieciński.
-To w istotnym momencie odciążenie polskiej gospodarki w sytuacji, gdy uderzenia przychodzą ze wszystkich stron. Dlaczego jednak w ogóle poprzednia ekipa podpisała taki kontrakt? - zapytał redaktor Tomasz Sakiewicz.
– Na tym kontrakcie nie zarobiliśmy, ale przez te lata po prostu nadpłacaliśmy Gazpromowi. To taka tajemnica poliszynela, że cena, którą płaciliśmy rosyjskiemu koncernowi za gaz była jedną z najwyższych w Europie. Oznacza to, że coś w tych naszych negocjacjach z Gazpromem nie poszło najlepiej-ocenił rozmówca Telewizji Republika.
– To, czego oczekujemy od wszystkich naszych partnerów w biznesie w UE, to żeby były zachowane równe warunki konkurencji, w tym również cenowe. Oczekujemy także, aby Gazprom spełniał zasady unijne, które na wspólnym rynku żeśmy wprowadzili- tłumaczył.
– W ostatnich latach Gazprom siedmiokrotnie przerywał dostawy gazu dla Polski. Jak można więc współpracować z kimś, kto nie daje pewności, że to, na co się umówiliśmy, będzie faktycznie funkcjonowało-wskazał prezes PGNiG.
– Już w latach 2005-2007 pierwszy rząd PiS zdecydował, słusznie zresztą, o uniezależnieniu Polski od rosyjskiego gazu i pełną dywersyfikację dostaw. To była wielka idea śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, żeby Polskę uniezależnić od Rosji. Wczorajszy werdykt Sądu Arbitrażowego na pewno przejdzie do historii jako bardzo twarde potwierdzenie tego właśnie kierunku- zaznaczył Jerzy Kwieciński.