Deklarowaliśmy likwidację NFZ. Ale ten proces jest połączony z ujednoliceniem podatku. (...) To jest operacja na olbrzymich systemach informatycznych. Ona ma wejść o 2018 roku i wtedy - jak myślę - zniknie NFZ – mówił na antenie TV Republika eurodeputowany PiS Zbigniew Kuźmiuk.
W rozmowie z Piotrem Wężem polityk odniósł się do sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego Jarosław Kaczyński upomniał kilku ministrów w rządzie Beaty Szydło za zbyt opieszałe działanie. Jednym z tych ministrów był szef resortu zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Kuźmiuk podkreślił, że słowa prezesa nie miały charakteru "żółtej kartki" dla ministrów, ale były sygnałem, że należy przyspieszyć pracę. Jak podkreślił, o ile ochrona zdrowia jest obszarem newralgicznym i trudno w nim o szybkie zmiany, to on jednak dostrzega pewne strategiczne posunięcia.Tu polityk wskazał m.in. zablokowanie prywatyzacji szpitali.
– Deklarowaliśmy także likwidację NFZ. Ale ten proces jest połączony z ujednoliceniem podatku. (...) To jest operacja na olbrzymich systemach informatycznych. Ona ma wejść o 2018 roku i wtedy - jak myślę - zniknie NFZ – wskazał Kuźmiuk.
Europoseł PiS poproszony został również o komentarz do zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej rozdysponowania środków pozostałych w OFE. – Podstawą tego rozwiązania, które zaprezentuje wicepremier jest to, że ta pula środków zamiast rosnąć, regularnie maleje. To nie wynika tylko z tendencji na giełdzie w Warszawie ale i na rynkach światowych. Jak rozumiem ta pula środków ma być dźwignią finansową – mówił. Kuźmiuk tłumaczył, że o ile działania Platformy na OFE były klasycznym skokiem na kasę, to w tym przypadku chodzi o pomnożenie tych środków.
Gość Piotra Węża skomentował także wyrok austriackiego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o konieczności powtórzenia drugiej tury wyborów prezydenckich. – Rzeczywiście to pokazuje, że Austria jest demokratycznym krajem. (...) W uzasadnieniu rozstrzygnięcia znalazło się zdanie, że trybunał nie będzie dochodził, czy te nieprawidłowości były ale że wystarczy skala tego zjawiska, aby te wybory powtórzyć – wskazywał. Polityk przypomniał, z jakim odzewem spotkały się skargi PiS na nieprawidłowości podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. W jego ocenie, decyzja trybunału Austrii jest niezwykłym osiągnięciem demokracji zachodniej, ponieważ pokazuje, że można wznieść się ponad własne sympatie polityczne. Tu podkreślił, że austriacki establishment na pewno wolałby, aby prezydentem został kandydat Zielonych.
Kuźmiuk nie wykluczył, że jeśli w powtórzonych wyborach zwycięży prawicowy eurosceptyk Norbert Hofer, dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych. – Austria może być kolejnym krajem, który będzie się zastanawiał, czy powinien pozostać w UE, która narzuca przyjmowanie imigrantów, a jeśli ktoś się sprzeciwia nakłada kary finansowe za każdego nieprzyjętego imigranta – skwitował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kaczyński: Musimy iść do przodu i dotrzymać obietnic