- Do tej pory byłem sceptyczny wobec teorii wybuchu – mówił poseł Jacek Kurski. Jak tłumaczył w rozmowie z Michałem Rachoniem ostatnie doniesienia związane z książką Jürgena Rotha oraz zestawienie działań władz w Moskwie pozwalają mieć wątpliwości co do okoliczności katastrofy smoleńskiej.
Kurski stwierdził, że wcześniej widział niejasności związane z katastrofą smoleńską oraz brak zaangażowania strony rosyjskiej zarówno przy przygotowywaniu wizyty prezydenta w 2010 roku jak i przy wyjaśnianiu wypadku. - Taka postawa Rosjan, że oni sobie tam lecą w tą mgłę, wylądują to dobrze, nie wylądują to też dobrze – mówił poseł.
Rola prezydenta Putina
Kurski podkreślił, że jego zdaniem prezydent Putin mógł odczuwać „psychiczną potrzebę odreagowania” ataków ze strony polskiego prezydenta, szczególnie ze względu na zaangażowanie zmarłego Lecha Kaczyńskiego w konflikt w Gruzji.
Częściowo zgodził się z nim Ryszard Kalisz z formacji Dom Wszystkich Polska, który podkreślił, że prezydent Rosji podczas spotkania z premierem Donaldem Tuskiem niedługo po katastrofie smoleńskiej był doskonale przygotowany do rozmowy na temat sposobu przeprowadzenia śledztwa, tak by było to korzystne dla strony rosyjskiej. - Tego dnia Putin był doskonale przygotowany i wiedział, że chce uruchomić konwencję chicagowską do wyjaśnienia wypadku (…) Tusk był nieprzygotowany - mówił Kalisz.
Nieprzestrzeganie procedur
- To, że Putin jest bezwzględnym, beznamiętnym człowiekiem, który dzisiaj jest w innym stanie świadomości, to z tego nie może wynikać, że to w Smoleńsku nastąpiło świadomie – stwierdził jednocześnie Kalisz.
Kalisz podkreślił, że nie przekonują go ostatnie doniesienia związane z raportami niemieckiego wywiadu ani informacje dot. cząstek trotylu na wraku. - Jeśli były tam cząstki śladowe trotylu, to po tym jak samolot woził żołnierzy do i z Afganistanu, one mogły się tam znaleźć i to nie jest żaden dowód – stwierdził. - Ta katastrofa to było nieprzestrzeganie procedur – dodał.
Czytaj więcej:
Rybarczyk: Mamy do czynienia z przełomem w śledztwie smoleńskim
Nawigator lotniczy: Kontrolerzy lotu świadomie wprowadzili w błąd pilotów Tu-154M