Paweł Kukiz na Facebooku opublikował „historię konotacji z Panem Raczyńskim i podległymi mu Bezpartyjnymi Samorządowcami”. Do tekstu dołączony jest zrzut ekranu, który pokazuje projekt list, który ma być przygotowywany przez środowisko samorządowców Raczyńskiego.
Raczyńskiego widziałem w życiu 4-5 razy. Kiedy więc media tuż po wyborach prezydenckich okrzyknęły go „strategicznym partnerem”, „mentorem politycznym” Kukiza, stanowczo poprosiłem Bezpartyjnych, by sprostowali te komunikaty i ogłosili, że pan Raczyński NIE JEST moim szczególnym partnerem a tym bardziej „strategicznym” – pisze Kukiz.
Podkreśla też, że nie ma gotowych list wyborczych, dodając, że mają one być tworzone „oddolnie”.
Wyznaczyliśmy co prawda 16 „reprezentantów naszej sprawy”, ale już teraz tworzą się wokół nich kilkunastoosobowe zespoły robocze, które SAME wybiorą spośród siebie lidera, podzielą obowiązkami, a następnie same wskażą 41 mężów zaufania, którzy (zatwierdzeni przeze mnie i zespół doradczy) pomogą w tworzeniu wyborczych list. Bo listy mają być tworzone ODDOLNIE – pisze Kukiz.
Kukiz, opisując swoje relacje ze środowiskiem Bezpartyjnych Samorządowców, pisze, że „w życiu nie zgodzi się na takie roszady i knucia”. Nigdy. Jeśli zniknie etyka, transparentność, oddolność i obywatelskość, to przegramy Polskę. Wolę wprowadzić do Sejmu elitarny oddział "sił specjalnych", uczciwość, przyzwoitość i etykę, niż potężną armię, która tuż po zwycięskiej ofensywie rozpocznie rabunek i gwałty – podkreśla polityk-muzyk.
Komunikat do WoJOWnikówPrzedstawiam Wam historię moich "konotacji" z Panem Raczyńskim i podległymi mu Bezpartyjnymi...
Posted by Paweł Kukiz on 16 lipca 2015