Czy są granice nienawiści? Czy istnieją tematy z których żartować nie wypada? Dla niektórych najwidoczniej nie. Waldemar Kuczyński postanowił zabłysnąć na portalu społeczościowym wpisem dotyczącym akredytacji dziennikarzy na lot z prezydentem Andrzejem Dudą do Berlina.
Jeszcze wczoraj Kuczyński pytał na Twitterze, "dlaczego ma szanować Prezydenta tej Polski, która wyła i opluwała Komorowskiego choć chciał ją pozyskać?". Jak dodał, Andrzej Duda musi zasłużyć na jego szacunek. Dziś poszedł dalej. Odradził dziennikarzom ubiegającym się o akredytację na lot z prezydentem do Berlina.
Koledzy redaktorzy nie zabiegajcie o wstęp do TEGO samolotu! Bo a nuż będzie mgła i potrzeba bycia na czas. To loty superniebezpieczne.
— Waldemar Kuczyński (@PanWaldemar) sierpień 25, 2015
Internauci bardzo krytycznie odnieśli się do wpisu Kuczyńskiego. Nazwanie pana świnią albo bydlakiem by było obelgą dla prawdziwych świń i bydląt – stwierdził jeden z użytkowników Twittera.
Pisze Pan w wyjątkowo plugawy sposób. Widać wyraźnie, że jest Pan bardzo zależny od obecnego systemu polityczno-medialnego – czytamy w kolejnym komentarzu.
Trudno określić granicę Pańskiego chamstwa – napisał inny internauta.