Kubicki (rzecznik komisji weryfikacyjnej): Nawet Pszczółka Maja mogła otrzymać kamienicę
Dzisiejszym rozmówcą Macieja Wolnego był Oliwier Kubicki rzecznik komisji reprywatyzacyjnej. Komisja weryfikacyjna wyda decyzję ws. reprywatyzacji kolejnej nieruchomości. Sporo mówi się o nowym sposobie wyłudzania nieruchomości – tym razem metodą „na kuratora” – Niestety jest tak smutno jak myśleliśmy. Kiedy członkowie komisji mówiły o tej praktyce, to środowiska prawnicze mówiły, że nic takiego nie ma miejsca. Członkowie komisji pokażą, że takich przypadków było więcej – powiedział w Telewizji Republika Oliwier Kubicki.
– W trakcie jednej z pierwszych rozpraw minister Jaki pytał, czy gdyby urzędnik otrzymał dokument, że Pszczółka Maja ma otrzymać kamienicę i wszystko się w dokumentach zgadzało to, czy by otrzymał tę kamienicę – on po krótkim namyśle stwierdził, że tak – dodaje nasz gość.
"Komisja działa w sposób ciągły"
– Przy okazji nieruchomości na Marszałkowskiej mieliśmy świadka, który stwierdził, że rzeczywiście otrzymał kamienice, ale nie zdawał sobie sprawy, że jego brat podejmował decyzję o tym. Myślę, że ci ludzie nie czują się bezkarnie, ten brat jest tymczasowo aresztowany, oni wiedzą, że po zmianie rządu nie ma żartów. Ci ludzie mają wiele do stracenia, mają majątki szacowane na wiele milionów, teraz chcą je koniecznie chronić. To, że na komisji zeznaje się pod przysięgą to ważna sprawa, myślę, że tego obawia się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jeśli prezydent Warszawy obawiała się o swoje bezpieczeństwo, to powinna zgłosić się do służb. Początkowo prezydent wskazywała, że to zbyt niski szczebel, że nie miała pojęcia o tym co się dzieje. Gdy zaczynali zeznawać świadkowie okazało się, że prezydent sama prosiła się o dostęp do pewnych dokumentów – zauważa Oliwier Kubicki.
Wedle niektórych opinii komisja działa zbyt delikatnie – Prokuratura powinna podejmować pewne decyzje. To ona decyduje o areszcie, zbieraniu dowodów, my naprawiamy szkody tam gdzie są lokatorzy. Początkowo korzystaliśmy z dokumentów prokuratury, dzisiaj to my zawiadamiamy prokuraturę o pewnych sprawach. Komisja nie rozwiąże wszystkich problemów, w tej chwili mamy zarejestrowane około 220 spraw, będziemy się nimi po kolei zajmować. Komisja działa w sposób ciągły, kiedy nie ma rozpraw, wysyłamy dziesiątki pism, chociażby do komorników – zakończył Oliwier Kubicki.