Wyborcze zapowiedzi kampanijne Rafała Trzaskowskiego nijak się mają do obecnej polityki warszawskiego ratusza. Nowe władze zdecydowały o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Jak wpływa to na warszawiaków? Drenuje ich kieszenie, po prostu.
Podczas czwartkowego posiedzenia, Rada Warszawy zdecydowała o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. Projekt wniósł na sesję wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński. Przeciw zmianie byli radni Prawa i Sprawiedliwości.
"W sprawie użytkowania wieczystego i upustów przy wykupie mieszkań, chodzi o rzeczy fundamentalne: wolność, godność jednostki i bezpieczeństwo rodzin. Ich warunkiem jest prywatna własność" – czytamy we wpisie Jarosława Gowina.
W sprawie użytkowania wieczystego i upustów przy wykupie mieszkań chodzi o rzeczy fundamentalne: wolność, godność jednostki i bezpieczeństwo rodzin. Ich warunkiem jest prywatna własność.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) 16 grudnia 2018
W uchwale zapisano, że bonifikata wynosi 60 proc., gdy opłata jednorazowa za przekształcenie zostanie uiszczona w roku, w którym przekształcenie nastąpiło. Jeśli opłata zostanie wniesiona w drugim roku, to bonifikata wyniesie 50 proc., w trzecim - 40 proc., w czwartym - 30 proc., w piątym - 20 proc., a jeśli w szóstym roku, to bonifikata wyniesie 10 proc.
W piątek sprawę skomentował sam prezydent stolicy. Mówił, że obciążenia nałożone na samorządy powodują, że trzeba szukać pieniędzy, aby realizować sztandarowe propozycje programowe, takie jak walka ze smogiem czy darmowe żłobki.