Gościem Telewizji Republika i Radia WNET na cosobotnim Jarmarku był ks. prof. Tadeusz Guz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II. – W dziejach świata nigdy nie pojawiła się aż tak agresywna narracja w ujęciu negacji życia ludzkiego. Nigdy nie doświadczyliśmy tak systemowych, generalnych zmian – mówił duchowny w odniesieniu do wczorajszego referendum w Irlandii, gdzie życie przegrało.
– To wydarzenie bez precedensu. Po raz pierwszy naród zagłosowało w porządku natury najważniejszej. Pytanie o życie człowieka jest najważniejszym. Mamy do czynienia z w wielkim kryzysem moralności człowieka. Jeśli rozum opowiada się przeciw życiu, głębiej wówczas negować już nie można – rozpoczął ks. prof. Guz.
– Moja metoda to zaczynać od siebie. Uważam ją za najważniejszą. Każdy człowiek musi odnowić w swoim duchu bezwzględny szacunek do życia. Jest ono tak oryginalne. Każdy człowiek w dziejach świata przechodzi tylko raz. Wczorajsze wydarzenia w Irlandii pokazują, że powinniśmy bić w alarm – mówił.
– Opinia publiczna nie docenia agresywności i negatywności ducha czasu – wyzwań, z którymi się mierzymy. To na pewno epoka, która przejdzie do historii jako najbardziej wroga życiu. W dziejach świata nigdy nie pojawiła się aż tak agresywna narracja w ujęciu negacji życia ludzkiego. Nigdy nie doświadczyliśmy tak systemowych, generalnych zmian – tłumaczył gość.
Pomieszanie pojęć
– Wszystko to wpisuje się genialnie w strategię złego ducha, księcia ciemności. Dla niego, każde instrumentarium jest dobre by niszczyć, dokonywać zamachu na życie. Powinniśmy wszyscy pracować nad tym, aby racjonalność życia promować, zachować. My, jako obrońcy życia, jesteśmy w trudnej sytuacji, bo nauka światowa nie staje na wysokości zadania. Nie kształci najmłodszych pokoleń. Człowieka dziś w nauce nie ma. Człowiek jest zagubiony. Figuruje wyłącznie jako część przyrody – tłumaczył.
– Uważam, że należy z całą wyrazistością te a ideologiczne, które negują rzeczywistość. Patrząc upadłemu duchowi czasu, musimy racjonalnie myśleć. Nurty negatywne przybiorą na silę, trzeba się z tym liczyć. Już w Polsce organizuje się demonstracje przeciw kościołowi. Nurty nihilistyczne wciąż się nasilają – podsumował duchowny.