Mamy jasną instrukcję z Watykanu, że gej nie może być księdzem – mówił w TVN24 ks. Dariusz Oko. Duchowny komentował sytuację wokół ks. Krzysztofa Charamsy, który w zeszłym tygodniu przyznał, że jest homoseksualistą i przedstawił swojego partnera.
Ks. Charamsa, były już pracownik Kongregacji Nauki Wiary w zamieszczonym na portalu YouTube materiale filmowym "Artykuł osiemnasty" zarzucił polskim politykom m.in. ubliżanie gejom, czy brak kontaktu z "rodzinami homoseksualnymi". Zaatakował też ks. Oko za "szerzenie teatru absurdów i demagogii". CZYTAJ WIĘCEJ
Ks. Dariusz Oko porównał zachowanie ks. Charamsy do sytuacji, w której po kilkunastu latach małżeństwa mąż ogłasza, że od początku ma kochankę i musiałby ją ukrywać. – Teraz się wyzwala, zostawia żonę i odchodzi i jest z tego dumny – powiedział duchowny. Dodał, że dla ks. Charamsy "seks jest ważniejszy niż Bóg i zbawienie".
Ks. Oko podkreślił, że zgodnie z nauką Kościoła gej nie może być księdzem. W jego ocenie ludzie mogą zapanować nad swoją seksualnością, ale ks. Charamsa "najwyraźniej nie mógł" tego zrobić. – Ewidentnie widać u księdza Charamsy, że on do swojego upadku dorabia sobie teorię – stwierdził.
CZYTAJ TAKŻE:
Ks. Charamsa oszukał "Wprost" i "Newsweeka". "Liczył na lepszą promocję"
Prymas Polski o ks. Charamsie: Oby Bóg dał mu łaskę opamiętania