– To jest walka z rodziną. Tęcza jest symbolem naszego pana Jezusa Chrystusa. Tęcza na Placu Zbawiciela to bluźnierstwo, to czyste diabelstwo! – powiedział ks. Roman Kneblewski, który był gościem red. Marcina Bąka w programie „Wolne Głosy” w Telewizji Republika.
Przypomnijmy: wczoraj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej narzucił definicję "małżonków" obejmującą osoby tej samej płci. O sprawie poinformował na Twitterze prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.
Prezes organizacji podkreślił, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej to przekroczenie kompetencji UE oraz uderzenie w porządek konstytucyjny Polski.
Co na ten temat powiedział ks. Roman Kneblewski, który był gościem red. Marcina Bąka?
Diabeł działa metodą salami
– To jest taka metoda małych kroczków. Diabeł działa metodą salami. Jeden plasterek nie podpadnie, potem jeszcze jeden, jeszcze jeden… To jest taka szatańska metoda, krok po kroczku…
– To jest walka dwóch światów. Stary świat, stworzony przez pana Boga broni się przed nowym, rewolucyjnym światem. Do czego Szatan i jego ziemskie kreatury nie chcą dopuścić?
– Do tradycyjnych wartości. Chodzi tu o rodzinę, o kościół i państwa narodowe. Szatan chce zniszczyć kościół, rodzinę i państwa narodowe (jak Polska) – mówił ksiądz.
Tęcza to czyste diabelstwo
– Pan Bóg stwarza różnorodność. To arcydzieło sztuki stwórczej. Każdy naród pan Bóg prowadzi swoją drogą. Szalony pomysł zaorania różnic między płciami, niszczenia państw narodowych w imię multikulti… Co to jest? To zaoranie państw narodowych.
– To jest walka z rodziną. Tęcza jest symbolem naszego pana Jezusa Chrystusa. Tęcza na Placu Zbawiciela to bluźnierstwo, to czyste diabelstwo! – mocnym akcentem zakończył swój występ ks. Kneblewski.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …