Ks. Jurczuk: Na Jasną Górę idą z nami osoby uzależnione, więźniowie, a także ludzie bezdomni
– W tym roku po raz 26. z Warszawy z Kościoła św. Józefa na Kole wyrusza Piesza Pielgrzymka Niepełnosprawnych. Idziemy całą trasę drogą asfaltową. Uczestniczy w niej około 150-200 osób niepełnosprawnych. Pozostali to wolontariusze, opiekunowie. Idzie nas około 700 albo 1000 osób. Zależy którego roku, ile osób się zgłosi - mówił ksiądz Stanisław Jurczuk.
Gościem programu "Polska na Dzień Dobry" był ksiądz Stanisław Jurczuk. Rozmowa dotyczyła Pieszej Pielgrzymki Niepełnosprawnych na Jasną Górę.
– Jest to pielgrzymka o tyle ciekawa, że chodzą z nami różne środowiska. Chodzą z nami osoby uzależnione, więźniowie, a także ludzie bezdomni, związani z duszpasterstwem ojców kapucynów i kamilianów. Dla nas jest to bardzo duża pomoc, a ci bezdomni przeżywają swoiste rekolekcje - powiedział ksiądz Stanisław Jurczuk.
– Pamiętam, gdy jeden bezdomny pod koniec pielgrzymki powiedział ze łzami w oczach "Ja na ulicę już nigdy nie wyjdę". Ta praca wokół osób niepełnosprawnych dodała mu godności, postanowił zmienić swoje życie i zrozumiał, że ta bezdomność to nie jest droga, którą chce iść. Była to dla niego niesamowita mobilizacja - mówił ksiądz.
– Pielgrzymka osób niepełnosprawnych idzie pod hasłem "Jesteśmy". Oznacza to, że my niepełnosprawni jesteśmy przed Panem Bogiem. Jesteśmy przed ludźmi, których spotykamy na trasie pielgrzymkowej. Jesteśmy we wspólnocie Kościoła. Pokazujemy, że pełnosprawni także mogą korzystać z prawa pielgrzymowania. Mamy swoje miejsce, mamy swoje prawa, jesteśmy w tej Wspólnocie- zaznaczył gość programu.