Ks. Międlar znany z poparcia dla środowisk nacjonalistycznych i narodowych, 26 września na własną prośbę wystąpił ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Informację tę potwierdził w rozmowie z Telewizją Republika.
Na Twitterze pojawiło się też oświadczenie ks. Międlara, w którym tłumaczy on powody swojego odejścia. Międlar pisze m. in. o tym, że nie jest w stanie łączyć posługi kapłańskiej z " liberalną narracją, w jaką środowiska żydowskie, gejowscy lobbyści, a zatem moi przełożeni próbowali mnie wpisać". Treść całego komunikatu zamieszczamy poniżej:
PRZYWRÓCMY KOŚCIÓŁ W RĘCE CHRZEŚCIJAN pic.twitter.com/iVdxr9lTWP
— Jacek Międlar (@jarek_44) 27 września 2016
"Księdzem jest się zawsze, do końca życia"
– Księdzem jest się zawsze, do końca swojego życia - powiedział w rozmowie z Telewizją Republika Jacek Międlar. - Natomiast w praktyce nie będę mógł sprawować już funkcji kapłańskich, których notabene w dużej mierze nie mogłem sprawować od ponad 8 miesięcy - dodał.
Przypomnijmy, że 19 kwietnia ks. Międlar otrzymał od przełożonego swojego zgromadzenia "całkowity zakaz jakichkolwiek wystąpień publicznych oraz organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych".