Dzień Wszystkich Świętych powinien być z zasady bardzo radosny! W ten dzień oddajemy hołd zmarłym – mówił dla Telewizji Republika Ks. Infułat Jan Sikorski.
1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem, z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów, jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Nie mniej jednak w tym dniu udajemy się z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich, przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty, zapalając ten "płomyk nadziei", wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu Ojca Niebieskiego. Kościół w tym dniu oddaje cześć tym wszystkim, którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką.
– Dzień Wszystkich Świętych powinien być z zasady bardzo radosny! W ten dzień oddajemy hołd, zaczyna się bardzo radośnie - mówił ks. Sikorski.
– My mamy łączność z tymi, którzy są zbawieni. My modlimy się za ich wstawiennictwem do Pana Boga. W ciągu roku każdy z nich ma swój dzień - dodał.
Dzień Zaduszny
– Te oba święta mają bardzo stary rodowód. Weszły w krwioobieg naszej pobożności. My udzielamy pomocy tym, którzy przebywają np. w czyśćcu. Wtedy myślimy nie tylko o zbawionych, ale również z pewną zadumą o tych, którzy od nas odeszli. Te dni ze sobą pozornie w nastroju różne łączą się ze sobą. Śmierć nie musi się zawsze ze smutkiem kojarzyć- to zostawmy dla ateistów - podkreślił ks. Sikorski.
– Rozgrzeszenie jedna nas z Bogiem, ale krzywdę musimy naprawić. My modląc się w intencji zmarłego możemy mu włączyć zasługi Kościoła odpustowe i część jego kary może być darowana. Kościół mówi o tym, że można uzyskać odpust zupełny - zaznaczył.
– Możemy rozmawiać ze wszystkimi, którzy od nas odeszli -dodał.