– Dotykamy tutaj przede wszystkim istoty sprawy, jaką jest legalizacja związków homoseksualnych i zrównanie roszczeń tych osób do małżeństw, czyli instytucji, która stanowi podstawową strukturę społeczeństwa. To jest oczywiście problem podejmowany wieloaspektowo. To jest kwestia, która pokazuje dzisiaj jakieś ogromne zmaganie cywilizacyjne, które dotyczy właśnie małżeństwa - skomentował dla portalu Telewizji Republika ksiądz Paweł Bortkiewicz.
PRZYPOMNIJMY - Państwa UE nie mogą naruszać prawa swoich obywateli do swobodnego przemieszczania się odmawiając tego prawa współmałżonkowi tej samej płci - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE zajmujący się sprawą Rumuna Relu Adriana Comana i jego męża Amerykanina Roberta Clabourna Hamiltona. WIĘCEJ TUTAJ: Unia chce narzucić całej Europie homomałżeństwa! Niepokojący wyrok Trybunału Sprawiedliwości
– Sprawa była już sygnalizowana kilka lat temu. Koncepcja i zagrożenia związane z tą koncepcją pojawiały się w dyskusjach już około roku 2014. W tej chwili mamy do czynienia z konkretnym orzeczeniem wydanym przez Trybunał Sprawiedliwości, ale dotyczący sprawy ewidentnie niesprawiedliwej, jeżeli przyjmiemy klasyczną koncepcję sprawiedliwości. Mamy tutaj do czynienia po pierwsze z ingerencją struktury unijnej. W gruncie rzeczy można dyskutować, czy jest to struktura demokratyczna, łamie ona zasadę subsydiarności, pomocniczości na której rzekomo Unia Europejska ma być zbudowana. Myślę, że to jest taki problem natury politologicznej - mówi Telewizji Republika ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
– Natomiast dotykamy tutaj przede wszystkim istoty sprawy, jaką jest legalizacja związków homoseksualnych i zrównanie roszczeń tych osób do małżeństw, czyli instytucji, która stanowi podstawową strukturę społeczeństwa. To jest oczywiście problem podejmowany wieloaspektowo. To jest kwestia, która pokazuje dzisiaj jakieś ogromne zmaganie cywilizacyjne, które dotyczy właśnie małżeństwa - kontynuuje duchowny.
– Myślę, że to orzeczenie jest niezwykle niepokojące i ta decyzja jest nie waham się powiedzieć decyzją skandaliczną, naruszającą tradycyjną kulturę prawną, jak i tradycyjną kulturę polityczną. To znaczy tę kulturę, której hołdowaliśmy na początku zakładania Unii Europejskiej i która była położona u podstaw praw człowieka. To jest po prostu zniszczenie tej koncepcji praw człowieka na rzecz pewnych roszczeń, które pod szyldem praw osoby ludzkiej są niczym nie usprawiedliwionymi roszczeniami, bardzo egoistycznymi i naruszającymi porządek społeczny - dodał ks. Bortkiewicz.
Telewizja Republika: Czy ten wyrok może być zagrożeniem dla Polski? Polska konstytucja broni małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny.
– Generalnie broni, ale wiemy też doskonale, że zapisy konstytucyjne nie do końca są respektowane i nie do końca są też jasne, jeżeli chodzi o kwestie szczegółowe. Myślę, że to jest przede wszystkim impuls do prac nad nową konstytucją, jeżeli takowa praca ma być podjęta to warto bardzo wyraźnie wzmocnić zarówno te elementy proponowane przez pana prezydenta, które uniezależniają Polskę od prawodawstwa unijnego, inaczej zabezpieczają naszą suwerenność prawną i polityczną. Z drugiej strony warto w tym projekcie konstytucji zadbać o to, aby instytucja małżeństwa była w sposób jednoznaczny określona i zagwarantowana w sposób bezdyskusyjny - podkreśla ksiądz profesor.