Jak informuje „Dziennik Bałtycki”, gdańscy radni PiS złożą wniosek o honorowe obywatelstwo Gdańska dla byłego opozycjonisty, Krzysztofa Wyszkowskiego. Duże wątpliwości w tej kwestii ma prezydent miasta, Paweł Adamowicz, który mówi, że „piękna przeszłość nie równoważy teraźniejszości”.
Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska, mówi „Dziennikowi Bałtyckiego”, że w ciągu najbliższych dni klub złoży wniosek w tej sprawie. - Uważamy, że pan Wyszkowski powinien otrzymać ten tytuł za zasługi dla miasta Gdańska – powiedział Koralewski. Sceptyczny jednak do nadania tytułu honorowego obywatela Gdańska dla Wyszkowskiego jest prezydent miasta, Paweł Adamowicz.
- W roku 2000 Rada Miasta Gdańska nadała honorowe obywatelstwo działaczom Wolnych Związków Zawodowych i sygnatariuszom Porozumień Sierpniowych. Gdańsk uhonorował i honoruje tych, którzy walczyli o niepodległą demokratyczną Polskę. Krzysztof Wyszkowski był jednym z działaczy podziemia, ale piękna przeszłość nie równoważy teraźniejszości – powiedział gazecie Paweł Adamowicz.
Ostateczną decyzję podejmie w głosowaniu nad taką uchwałą Rada Miasta. Spięcie na linii Wyszkowski-Adamowicz nie jest tajemnicą i znane jest od dłuższego czasu. Niedawno, na naszej antenie Krzysztof Wyszkowski mówił o blokowaniu przez Adamowicza jego kandydatury do Rady Europejskiego Centrum Solidarności.
- Statut ECS został tak stworzony, że Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, ma nadmierną władzę i korzysta z tego - w moim przekonaniu - na szkodę Solidarności. Stworzył z tego jednopartyjną instytucję. W zeszłym roku minęła kadencja poprzedniej Rady, rada zatwierdza budżet, plan finansowy i merytoryczny. Od pół roku Adamowicz, nie powołując Rady, działa na szkodę tej instytucji – powiedział w Telewizji Republika były opozycjonista.