Prezydent USA Donald Trump nie odwiedzi Polski podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Powodem takiej decyzji jest zbliżający się do Florydy huragan Dorian. Do Polski, przylewic wiceprezydent Mike Pence, a Donald Trump, złoży wizytę w innym terminie.
Donald Trump miał odwiedzić Warszawę w niedzielę i w poniedziałek. W jego zastępstwie do Polski przyleci wiceprezydent Mike Pence, który w niedzielę będzie reprezentował amerykańskie władze na uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
O swojej decyzji Donald Trump poinformował w rozmowie telefonicznej polskiego prezydenta Andrzeja Dudę.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział Polskiemu Radiu, że w czasie tej rozmowy Andrzej Duda miał przekazać Donaldowi Trumpowi, że rozumie taką decyzję.
- Pan prezydent odniósł się ze zrozumieniem do powodów i z troską, bo rzeczywiście, ten huragan, który ma nadciągać nad południowe stany Ameryki jest katastrofalny. Pan prezydent wyraził zrozumienie dla powodu a po drugie, wyraził też zaniepokojenie, troskę o to, co może się wydarzyć w południowych stanach amerykańskich - powiedział Krzysztof Szczerski.
Szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział Polskiemu Radiu, że Donald Trump ma w przyszłości odwiedzić Polskę.
- To nie jest wizyta odwołana tylko wizyta przełożona. Pan prezydent Trump bardzo wyraźnie powiedział, że chce, żeby ta wizyta doszła do skutku, że będziemy teraz szukać w kalendarzu kolejnych możliwych terminów i że też dzwoni osobiście do prezydenta w tej sprawie, to było godzinę przed tym, jak zostało to ogłoszone publicznie dlatego, że bardzo ceni sobie z panem prezydentem współpracę - dodał.
Czytaj także:
Trump w obliczu zagrożenia dla swojego kraju chce zostać z rodakami. A polska opozycja… żałosne!
Mocne słowa prezesa PiS! "Szkoła nie może być terenem eksperymentów społecznych"