Krysztopa: Mając w pamięci Ciamajdan warto myśleć przyszłościowo o zdarzeniach jak konferencja byłych oficerów w Sejmie
Dzisiejszymi gośćmi „Politycznego Podsumowania Tyogdnia” byli Marcin Rola z portalu „wRealu24” , publicysta Marek Król i Cezary Krysztopa z programu Tysol.pl.
–Pojawiły się zapowiedzi, że szykuje się coś złego i ma to związek z byłymi oficerami Ludowego Wojska Polskiego, z byłymi oficerami WSI. Mówiła o tym poseł Krystyna Pawłowicz, że została zgłoszona konferencja w Sejmie, na której miało się pojawić 700 osób i ona miała rzekomo dotyczyć bezpieczeństwa w Polsce – zauważył Jacek Ożóg.
– Dawno siły bezpieczeństwa kombinują jak koń pod górę, żeby gdziekolwiek zaistnieć w obszarze różnych wydarzeń. Przypomnijmy postać pułkownika Mazguły, który opowiadał, jak to kulturalnym wydarzeniem był stan wojenny. Jestem zdziwiony, że kancelaria Sejmu doprowadziła do pozwolenia na takie zdarzenie. Ja bym z drugiej strony ich nie przeceniał, oni nie są w stanie zrobić jakiś pucz, ale są w stanie destabilizować tam gdzie trzeba. To przykład działań dla Platformy Obywatelskiej,na jej korzyść. Ten kto wyraził zgodę na to powinien ponieść konsekwencje – zauważył Marek Król.
– To kpina państwa polskiego. To troszkę wina ludzi marszałka Kuchcińskiego, że zgodzili się na tego typu spotkanie, ale pamiętajmy, że nie wszystko można kontrolować, pamiętajmy też, w Sejmie też może być agentura. Podobnie jak w każdej innej instytucji. Do Sejmu wpuszczamy SB-ków, a jak narodowcy robią manifestację pod Teatrem Powszechnym, to są rozganiani, pałowani i nazywani faszystami, a „Klątwa” wciąż jest tam grana. Tacy ludzie, którzy chcieli zwołać tę konferencję, nie powinni mieć głosu w opinii publicznej, bo ją zaniżają – dodał Marcin Rola.
– Nie wiem, czy tych 700 oficerów chciało robić pucz, to sfera domysłów, ale sama liczba robi duże wrażenie. Cieszę się, że od tej konferencji odciął się gen Skrzypczak, który stwierdził, że to nadużycie, że jego nazwisko nie powinno figurować na tej liście. Zwróciłbym uwagę, bo rozmawiałem z gen. Polko, który ma wiele wątpliwości do prowadzonej polityki MON-u, że tak jak gen. Skrzypczak, który podchodzi w sposób mało pozytywny do obecnej władzy, to obaj nie chcą być kojarzeni z tego typu imprezami. Jednak nie ma co pisać scenariuszy, ale mając w pamięci to co się działo, mówię o „Ciamajdanie”, o bezprawnym okupowaniu Sejmu, to jak zbierze się 700 osób przygotowanych i negatywnie wyrażających się o legalnie wybranej władzy, to warto myśleć przyszłościowo. Oni by nawet nie musieli mieć broni, ale jakby okupowali salę, gdzie się odbywa konferencja, do tego kamery zaprzyjaźnionych mediów. To by starczyło – powiedział Cezary Krysztopa.
– To byłoby jak z tym panem, który ostatnio dał się zabić na Ciamajdanie i później wstał z telefonem w ręku. Mowa o panu pracującym w TVP Kultura. Teraz byłoby podobnie, to byłaby ustawka, byłyby kamery CNN i innych zagranicznych mediów i by w całej Europie pokazywano jak wielki w Polsce panuje „faszyzm” – zakończył Marcin Rola.