Żeby totalna opozycja nie straciła wiary w zwycięstwo zmajstrowano taki sondaż dodając nieistniejące partie - powiedział dla Telewizji Republika Marek Król, publicysta niezależny.
SONDAŻ DLA „SUPER EXPRESSU”
– Żeby totalna opozycja nie straciła wiary w zwycięstwo zmajstrowano taki sondaż dodając nieistniejące partie – mówił nam Marek Król.
Instytutu Badań Pollster przeprowadził dla „Super Expressu” kuriozalny sondaż. Ankietowanych zapytano, na kogo oddaliby głos, mając do wyboru Prawo i Sprawiedliwość albo... wszystkich innych połączonych razem. Wynik kogoś zaskoczył? Blok opozycji złożony z wszystkich innych ugrupowań zwyciężyłby to starcie.
– Myślę, że taki sondaż powstaje, aby poprawić nastrój. „SE” chce pokrzepić opozycję i dać im wiarę – ocenił publicysta – Marek Król, który był naszym gościem.
PRZYSZŁOŚĆ NOWOCZESNEJ
– W tej chwili trwa casting i krwawy Grzegorz Schetyna wybierze sobie mocniejsze postacie. Nowoczesna ma długi – więc jak tu zrobić dobrą kampanie. Dziewczęta, które pozostały mogą być narzędziem dla Schetyny. Myślę, że Nowoczesna straciła już wiarę. Katarzyna Lubanuer mówi o wspólnym klubie, potem jednak nie. Także możemy się już pożegnać z Nowoczesną – podkreślił Król.
TAŚMY
TVP Info opublikowało nagranie z rozmowy Sikorskiego z Janem Kulczykiem dotyczące kontroli jaką NIK przeprowadził w ambasadzie polskiej w USA w 2011 i 2012 roku r. TVP wskazuje, że kontrola ustaliła, że nowa rezydencja ówczesnego ambasadora Ryszarda Schnepfa kosztowała jakieś 60 mln zł.Sikorski w nagranej rozmowie w wulgarny sposób wypowiada się o kontrolerce NIK oraz stwierdza, że Schnepf popełnił "drobne błędy". Rzeczony raport NIK zarzucał MSZ m.in., że na samą łazienkę wydano 300 tys. zł, zarzucono pominięcie obowiązujących procedur przy wyborze konsultanta, któremu zapłacono prawie 40 tys. dolarów, czy choćby "niezachowanie należytej staranności w zakresie nadzoru MSZ nad gospodarką finansową i ewidencją księgową Ambasad".
– Tu na osobę bardziej kulturalną wychodzi pan Kulczyk, ale pan minister, to rynsztokowy język. (…) Z jakim oni poniżeniem wypowiadają się o kobietach…
– W układzie oligarchicznym kiedyś Kulczyk był chyba najważniejszym rozdającym. (…) Kulczyk był kadrowcem – zwłaszcza w tym drugim rządzie Donalda Tuska – mówi nam Marek Król.
Podkreślił, że we wcześniejszych latach karty rozdawali nie premier czy rząd tylko właśnie oligarchowie, jak Kulczyk.
Były prezydent Lech Wałęsa został zaproszony na pogrzeb George'a H.W. Busha. O pomoc w organizacji wyjazdu poprosił Kancelarię Prezydenta i MSZ.
– Prezydent Duda nie miał wyboru i musiał zareagować w taki, a nie inny sposób. Wałęsa bardzo nie lubi wydawać pieniędzy – więc jak mógł skorzystać to skorzystał. Ja współczuję panu obecnemu prezydentowi, bo taki kompan jest niełatwy – powiedział Marek Król.
– Nie wierzę w przemianę Wałęsy, ale może taki gest prezydenta Dudy będzie dobrze odebrany przez społeczeństwo. (…) Pamiętajmy, że Lech Wałęsa systematycznie obraża prezydenta Dudę, jak i prezesa Kaczyńskiego – zaznaczył Król.