Gośćmi redaktora Marcina Bąka w programie Telewizji Republika byli: Marek Król, publicysta oraz profesor Kazimierz Kik, politolog. - Wydaję mi się, że chyba ta cała kadencja będzie toczyła się w atmosferze sporu - mówił politolog.
– Cały spór w Europie toczy się wokół kwestii światopoglądowych. Polska jest krajem stosunkowo konserwatywnym, jeżeli chodzi o większość - powiedział profesor Kazimierz Kik.
– Wydaję mi się, że chyba ta cała kadencja będzie toczyła się w atmosferze sporu. Ten spór oczywiście w Polsce wygra Morawiecki, dlatego że Polacy są prorodzinni, konserwatywni, chrześcijańscy, więc zainfekowanie tych zachodnich, sytych społeczeństw, mających inne pomysły na życie, chyba w Polsce nie przejdzie - mówił politolog.
– Jeżeli właściwie większość lewicowych projektów, programów sprzątnęło PiS, to zostały im tylko kwestie światopoglądowe, więc można powiedzieć, że PiS wpycha ich w lewicę środowiskową, więc jest to taka lewica od pasa w dół - ocenił Marek Król
– Te akcenty, które są rozłożone w expose premiera Morawieckiego to jest próbą zablokowania ekspansji Konfederacji, która będzie niosła niosła mocno te hasła konserwatywne na sztandarach - kontynuował publicysta.
– Prawo i Sprawiedliwość grozi wejście w pułapkę trudnych do realizacji obietnic. Lista obietnic, lista zapowiedzi, lista reform została w tej długiej kampanii tak zwielokrotniona, że będzie niezwykle trudno chociażby 1/3 z tego obiecano zrealizować i opozycja będzie bardzo łatwo wypunktować - mówił politolog.
– PiS wchodzi w pewną pułapkę zastawiona przez samego siebie. Może lepiej skupić się na trzech obietnicach, niż ciągle obiecywać nowe rzeczy - dodał profesor Kik.
– Generalnie Polska jest ciągle w trudnej sytuacji. Tym mówieniem o dobrobycie rozbudza się nadzieje, że a nóż zaraz będziemy obrastać w tłuszcz jak np. Niemcy. (..) Ludzie muszą mieć pewną wizję, kraj musi mieć pewny cel do którego musi zmierzać - podkreślił Marek Król.