Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika na żywo" był publicysta Marek Król. Rozmowa dotyczyła bieżących spraw w polskiej polityce- zawieszenia Bartłomieja Misiewicza w MON, debaty ws. podatku handlowego w Polsce, a także odtajnienia zbioru zastrzeżonego IPN.
– Główną winą Misiewicza jest to, że jest on wieloletnim współpracownikiem Antoniego Macierewicza- mówił na antenie Telewizji republika Marek Król. - I jeszcze to, że podniósł swoją dłoń na nieakredytowaną placówkę NATO, w której przegonił starych wojskowych jeszcze ze szkół sowieckich - dodał gość programu.
"Odnoszę wrażenie, że rządzący tracą kontakt z rzeczywistością"
– Zaangażowanie w radzie nadzorczej było zupełnie niepotrzebne - stwierdził Marek Król. - Świadczy ono trochę o braku kontaktu z rzeczywistością. Odnoszę wrażenie, ze rządzący zaczynają tracić kontakt z realnym światem. to mnie niepokoi- dodał Król.
– Dobrze, że CBA w Polsce działa. Oznacza to, że w rządzie istnieje mechanizm samoobronny - powiedział gość programu. - Nie musimy czekać, tak jak w przypadku PO do nagrania rozmów, żeby dowiedzieć się, co się dzieję- stwierdził Król.
"Jestem przeciwny dymisji Misiewicza"
– Jestem przeciwny dymisji Misiewicza, ponieważ jest to działanie porównywalne do prl-owskiego polowania z nagonką- stwierdził Król. - Od wielu lat obserwuje , że zawsze jest tak, że kiedy dana partia zwycięża, to pojawiają się tzw. klienci, którzy na tym zyskać - dodał gość programu.
"Unia broni dużych koncernów"
– Przypomnę incydent- 2 duże sieci niemieckie (Lidl I Kaufland), dostały od banku bardzo wysoki kredyt po to, by mogły "kolonizować" kraje Europy Wschodniej. Sądzę, że lobbing tych dużych sieci powoduje, że Komisja Europejska zachowuje się, tak jak się zachowuje - podkreślił Król.
– Co ma Komisja Europejska do systemu handlu w Polsce? - pytał Marek Król. - Podpisaliśmy pewne porozumienia międzynarodowe, których musimy przestrzegać, ale tak głęboka ingerencja Komisji w sprawy polskie jest przesadzona. To na pewno wina lobbingu- my jako mniejsi dostajemy niesłusznie po uszach. Unia broni dużych koncernów - stwierdził Król.
"Pewne autorytety na pewno upadną"
– Jeżeli chcemy skończyć z PRL-em, należy odtajnić zbiór zastrzeżony IPN-u- mówił publicysta. - Zawsze tłumaczono nam, że są to ludzie wykorzystywani w interesach międzynarodowych, np. dyplomaci, sportowcy, ludzie nauki. Pewne autorytety na pewno upadną, ale cóż to za autorytet napompowany przez służby?- zakończył Marek Król.