– To jest Komitet Ochrony Dochodów, a nie demokracji. Jeżeli Lis mówi, że walczy o demokrację i wypowiada różne krytyczne słowa, to gdyby nie było tej demokracji, to już dawno by go skuli – powiedział Marek Król w Politycznym Podsumowaniu Dnia na antenie Telewizji Republika.
Tomasz Sakiewicz oraz Marek Król dyskutowali w Politycznym Podsumowaniu Dnia na temat manifestacji tzw. Komitetu Obrony Demokracji oraz wypowiedzi Tomasza Lisa dla TV Republika. Sakiewicz stwierdził, że nie przypomina sobie redaktora Tomasza Lisa, jako obrońcy demokracji, dopóki ten nie stracił ogromnych państwowych pieniędzy. Zdaniem Króla Lis to „propagandysta PO”, zaś jego wywiad dla niemieckiej telewizji ARD jest obrzydliwy.
Według Sakiewicza każdego 10. dnia miesiąca Polacy w kraju i za granicą wychodzą na ulice, aby upomnieć się o honor i godność tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem. Z kolei obecnie protestują osoby, które straciły przywileje. – Postrzegają demokrację jako nielimitowany dostęp do koryta. Oni mają, z czego żyć (…) w Polsce taki ogromny dostęp do państwowych pieniędzy miało kilkaset tysięcy ludzi – powiedział redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Zdaniem Króla Trybunał Konstytucyjny absolutnie nie przekłada się na żadne zagrożenie demokracji. W ocenie publicysty nie mamy obecnie konstytucji, ponieważ ta jest napisana tak „bełkotliwym językiem”, że ustala ją TK.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: