- Premier dotknęła istoty sprawy. Europa ubiega się o zbiorową nagrodę Darwina za spowodowanie najgłupszej śmierci, ponieważ po przekroczeniu pewnej puli uchodźców nie ma takich służb, by mogły opanować różne przedsięwzięcia terrorystyczne, które mogą zdarzyć się w różnych miejscach jednocześnie. Słuszny był apel premier, byśmy przestali opłakiwać ofiary, a powstrzymali proces, który doprowadzi w moim mniemaniu do końca Europy - powiedział w "Politycznym podsumowaniu tygodnia" publicysta Marek Król. Wraz z nim, gośćmi Jacka Ożoga byli Wojciech Biedroń i Dawid Wildstein.
Premier w sedno
Panowie w studiu Telewizji Republika przyjrzeli się wystąpieniu sejmowemu premier Beaty Szydło, które odbiło się echem nie tylko w Polsce, ale i poza granicami naszego kraju. - Premier dotknęła istoty sprawy. Europa ubiega się o zbiorową nagrodę Darwina za spowodowanie najgłupszej śmierci, ponieważ po przekroczeniu pewnej puli uchodźców nie ma takich służb, by mogły opanować różne przedsięwzięcia terrorystyczne, które mogą zdarzyć się w różnych miejscach jednocześnie. Słuszny był apel premier, byśmy przestali opłakiwać ofiary, a powstrzymali proces, który doprowadzi w moim mniemaniu do końca Europy – stwierdził Marek Król.
- Mam wrażenie, że jedynie politycy z Europy Środkowo-Wschodniej myślą o tym, o czym myślą przeciętni ludzie na Zachodzie Europy, a co elitom tych krajów przez gardło nie przejdzie – zauważył Wojciech Biedroń.
- Mi się najbardziej podobał komentarz „Gazety Wyborczej”, że to przemówienie było „wyjściem Polski z UE”. Na zasadzie kontrapunktu można powiedzieć, że dla GW bycie w Unii to podążanie za szaleństwem eurokratów – powiedział Dawid Wildstein. - PO nie posiada sensu stricte poglądu w sprawie uchodźców. Jest do tego stopnia uwikłana w relacje Brukseli, że popełnia samobójstwo polityczne. Gdyby PO nie była tak uwikłana, mogłaby rozegrać to na swoją korzyść. Jeśli partia rezygnuje ze swojego interesu na rzecz serwilizmu wobec Zachodu, to pokazuje, jak bardzo jest to myślenie postkolonialne – dodał.
- Fala uchodźców nie zniszczy Europy. To jest coś, co odsłoniło pewne błędy i zaniechania. Gdyby nie one, Europa mogłaby tego problemu uniknąć i skutecznie pomóc tym ludziom i sobie. Fala uchodźców doprowadzi do tego, że UE się rozpadnie, bo obywatele wybiorą innych polityków. Widzimy, że to szkodliwa, ale opłacalna dla części lewicy polityka. Te obozy, getta to pewien rezerwuar elektoratu – zauważył Wildstein.
"Mógł milczeć i z tej okazji nie skorzystał"
Goście skomentowali również słowa Bronisława Komorowskiego, który uznał, że przemówienie premier Beaty Szydło było skierowane do „najgorszej części wyborców”. - Komorowski jest dzieckiem Unii Wolności i strategii polegającej na wygraniu wyborów dzięki pogardzie, głosząc programy, które nie odpowiadają wyborcy. To zaprzeczenie demokracji jako wolnego rynku polityki. Ludzie, którzy głosili idee wolnorynkowe nie chcieli odpowiadać na rynek wyborców i ich potrzeby – zaznaczył Marek Król.
- To filozofia Budy Ruskiej, człowieka, który lubił krzyczeć „szogun” w Japonii i filozofia ograniczona do czekoladowego orła i przypadkowego zwycięstwa. Komorowski miał okazję milczeć i z niej nie skorzystał – dodał Wojciech Biedroń.