Król: Dopóki PO nie usunie Niesiołowskiego, będzie dla mnie partią neonazistowską
– To jest język nazizmu, którego używa się, żeby wykluczyć pewne grupy. Stosując określenie "jesteś śmieciem", pozbawiamy człowieka ludzkich cech – tak w Politycznym Podsumowaniu Tygodnia Marek Król publicysta tygodnika "W Sieci" odniósł się do wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego, który przeciwników rządu nazywa "PiS-owskimi śmieciami".
Również Jakub Majmurek publicysta, krytyk filmowy nie miał wątpliwości, ze karygodna wypowiedź polityka powinna zostać ukarana.
– Niesiołowski powinien zapłacić za swoje zachowanie polityczną cenę – powiedział.
Pytany o to, czy polityk może być wykorzystywany do realizacji politycznych poleceń Ewy Kopacz, powiedział, że nie sądzi by tak było.
– Premier nie powinien mieć czasu, żeby instruować posła – skomentował.
Jednocześnie zauważył. że polityczna kariera Niesiołowskiego opiera się tylko i wyłącznie na jego kontrowersyjnych wypowiedziach, w których w sposób haniebny obraża opozycję i osoby zgromadzone w okół niej.
– Niesiołowski jest przykładem polityka, którego kariera jest niezrozumiała, słynie tylko z mocnego języka i nic więcej, trudno znaleźć problem społeczny, na którego omówieniu Niesiołowski budował by swoje nazwisko. Nie zasłynął w sejmie jako twórca, czy inicjator jakiejś ustawy. Znany jest tylko z tego, że atakuje swoich przeciwników– podsumował.
Dodał, że polityk kojarzony jest przez społeczeństwo jako ten, który obraża, nie zasłynął w polskiej polityce z niczego innego. Według Majmurka jego obecność w rządzie jest zupełnie niezrozumiała.
Nie zgodził się jednak z określeniem Króla, który język polityka uznał za nazistowski. Jednak przyznał, że język jakim się posługuje jest językiem wykluczającym. Tłumaczył, że polityk co prawda nie uznaje dziennikarzy niezależnych mediów za godnych rozmowy, ale jest to metoda jego publicznej debaty. Majmurek wpisałby ją raczej w tradycję sarmackiego kodu zachowania, a więc "z pewnymi osobami się nie siada, co jest charakterystyczne dla Polaków".
Eliza Olczyk zauważyła natomiast pewną analogię w zachowaniu Niesiołowskiego do Palikota.
– To jest sytuacja jak z Palikotem jak był w PO, atakował wtedy głównie śp. Lecha Kaczyńskiego. Opozycja się domagała przeprosin, a wtedy PO mówiło, że każdy odpowiada za siebie – powiedziała.
Podobna sytuacja ma miejsce po wypowiedzi Niesiołowskiego, ale jak zauważa Król w przypadku partii opozycyjnych takie zachowania zawsze oceniane są w perspektywie całości.
– Opozycji zawsze odpowiada zbiorowa – komentował Król.
Olczyk zauważyła również, że Stefan Niesiołowski jest wygodny dla partii.
– Nie spełnia poleceń Ewy Kopacz, on się silnie utożsamia z rządem i panią premier. Partia władzy potrzebuje takiej osoby, która zawsze będzie stała po stronie lidera, będzie obrażał opozycję mówiąc: wy jesteście durni, jesteście śmieciami, nasz premier jest najlepszy – uznała.
Kredyty we frankach
Rozmówcy debatowali również nad sprawą Polaków, którzy zaciągnęli kredyt we frankach. Nikt nie miał wątpliwości, co do tego, że ich sytuacja jest wyjątkowo trudna i rzad powinien się nad nią pochylić. Król zaznaczył, że za decyzje kredytowe każdy powinien brać odpowiedzialność, jednak w sytuacji kredytów we frankach Polacy znaleźli się w dramatycznej sytuacji.
– Państwo powinno udzielić pomocy, bo banki już na tym zarobiły – dodał.
– Musimy pamiętać, że ludzie biorący kredyty 8 lat temu nie mogli tego przewidzieć, nie przychodziło im na myśl, że cena franka tak wywinduje w górę. Zgadzali się na ryzyko kursowe, wszystko to wkalkulowali, ale pewnej sytuacji się nie da przewidzieć – powiedziała Olczyk.
Podkreślała jednocześnie, że w Polsce ryzyko bankowe przesunięte jest głownie na dłużnika.
Majmurek zauważył natomiast, ze interwencja państwa jest konieczna, ponieważ ta sytuacja nie pozwala ukonstytuować się klasie średniej, podkreślił ze traci na tym cała gospodarka. Zastanawiał się czy obecny model rozwiązywania sytuacji mieszkaniowej w Polsce jest najlepszy.
– Należy się zastanowić czy nie powinniśmy wprowadzić systemu mieszkań komunalnych.(...) np. w Niemczech ludzie mogą wynająć te mieszkania, za przyzwoitą cenę w perspektywie długoterminowej, co prawda nie mają własności, ale mogą normalnie funkcjonować bez kredytów – zauważył.
WYSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY PUBLICYSTÓW W TELEWIZJI REPUBLIKA:
CZ.1.
CZ.2.
CZ.3.