Zapraszam Was na wycieczkę do Puszczy Białowieskiej. Tym razem zapraszam na raczej nietypową trasę. Nie wjedziemy od strony Hajnówki, Białowieży ani Narewki. Podróż zaczniemy od Czeremchy.
To jeszcze nie puszcza tylko jej południowe obrzeża. Warto wjechać do puszczy od południa choć nie jest to popularna trasa.
A więc bierzemy samochody lub rowery i ruszamy w drogę.
Skręcamy w stronę Wólki Terechowskiej, przejeżdżamy koło cmentarza z piękną cerkiewką i jedziemy dalej przez wioskę, potem przez las, na pewnym odcinku kilka metrów od granicy polsko-białoruskiej.
Dojeżdżamy do Opaki Dużej. Do Opaki Małej może zajedziemy innym razem, bo ona, po II Wojnie Światowej, została po drugiej stronie granicy. Opaka niegdyś słynęła z najlepszego samogonu. Niestety Milicja Obywatelska w końcu zniszczyła bimbrownicze interesy. Dzisiaj ludzie nie przyznają się do tej przeszłości. Nie wiem czy się boją czy wstydzą czy może wymazali to z pamięci. W Opace też jest cmentarz a na nim zabytkowa mała ale urocza cerkiewka.
Jadąc dalej mijamy po prawej wieś Biała Straż. Podejrzewam, że nazwa pochodzi od strażników Puszczy Białowieskiej. Nigdzie jednak
nie znalazłem konkretnych informacji o tym jaka jest geneza tej nazwy.
Potem jedziemy przez Wojnówkę. Tu właśnie zaczyna się Puszcza Białowieska. Są to jednak lasy gospodarcze i były nimi od wieków.
Puszcza Białowieska należała do królewszczyzn, w ramach których za czasów Zygmunta III Wazy, została zaliczona do królewskich dóbr stołowych, zapewniających dochody królowi.
Mimo, że jest to las gospodarczy, atmosfera tu bardziej dzika niż w okolicach Parku Narodowego. W tutejszej części puszczy, zarządzanej przez Lasy Państwowe -Nadleśnictwo Hajnówka widzimy co chwilę jakiś rezerwat przyrody. Kiedyś można tu było często widzieć żubry. Ja przyznam się jednak, że tu nie widziałem nigdy żubra, ale widziałem je dwa razy na łąkach pod Czeremchą.
Dalej jedziemy przez Wiluki, Zabagonie, Długi Bród i dojeżdżamy do Topiła. Jeśli wybraliście się na wycieczkę rowerem to możecie
jechać dalej. Jeśli przyjechaliście samochodem, to musicie go tu zaparkować, bo dalej wjeżdżać nie wolno. Topiło położone jest nad
malowniczą rzeką Perebel i sztucznym zbiornikiem, zbudowanym tu w okresie międzywojennym. Niegdyś produkowano tu tzw. "czarny dąb", składając dębowe drewno w wodzie. W sezonie letnim jeździ tu kolejka wąskotorowa na trasie Topiło-Hajnówka.
Topiło raczej słabo wykorzystuje swój turystyczny potencjał. Jest to miejsce świetne jako baza do wycieczek rowerowych czy pieszych po całej puszczy. Jest tu letni bar, gdzie można zjeść i poimprezować. Można też zrobić ognisko i posiedzieć pod wiatą i, od biedy, za
darmo przespać się na czymś co można nazwać campingiem, stworzonym przez Nadleśnictwo do darmowego użytkowania przez turystów.
Zachęcam więc by zajechać kiedyś do Puszczy Białowieskiej nietypowo, od południa.