Kumulują się problemy .Nowoczesnej. Najpierw odrzucenie sprawozdania finansowego, a teraz problemy ze spłatą kredytu zaciągniętego przed wyborami. Zbiórka może już nie wystarczyć na utrzymanie się Petru i jego kompanii na powierzchni.
Sąd Najwyższy podtrzymał niedawno wyrok Państwowej Komisji Wyborczej dotyczący odrzucenia sprawozdań finansowych .Nowoczesnej, przez co partia Ryszarda Petru musi zwrócić ponad 6,5 mln złotych w ramach cofnięcia subwencji na działalność statutową oraz 75% dotacji na kampanię wyborczą.
Okazuje się jednak, że partia bankierów i ekonomistów rządzona przez złotoustego Ryszarda ma znacznie więcej problemów finansowych. Jeszcze przed wyborami do parlamentu N. zaciągnęła kredyt w wysokości 3 mln złotych. Okazuje się, że jak dotąd spłaciła tylko 1/3 tej sumy.
Umowa, jaką podpisała z bankiem .Nowoczesna, to umowa restrukturyzacyjna, zawierana przy problemach ze spłatą – wówczas bank może zmniejszyć raty, wydłużając zarazem okres kredytowania. W samej .N twierdzą, że kredyt spłacają terminowo. Ale nic nie wskazuje na to, że ten stan się utrzyma. Chyba, że odpowiedź na apel „dycha dla Rycha” przyniesie lepszy skutek, niż dzieje się to dotychczas.