Kradzież torby ze sprzętem medycznym. Policja szuka sprawców

Policjanci z Warszawy prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży torby ze specjalistyczną aparaturą medyczną do badania słuchu niemowląt. Wizerunek osób mających związek z kradzieżą zarejestrowały kamery.
Śródmiejska policja opublikowała w sobotę wizerunek mężczyzn mających związek z kradzieżą torby, w której znajdowała się specjalistyczna aparatura medyczna do badania słuchu niemowląt. Jak zaznaczono, jest to rzadki sprzęt. W całym kraju znajdują się tylko cztery takie urządzenia.
Jak informuje policja, sprawcy z zaparkowanego przy ulicy Waryńskiego samochodu skradli audiometr tonalny i tympanometr z modułami klinicznymi do wykonywania badań, a także programatory, stetoklip oraz aparaty słuchowe w wersji demo.
- To unikalny w skali kraju sprzęt, jeden z czterech dostępnych w Polsce, na który czekają niemowlęta z wadami słuchu. Skradzione urządzenia są bezużyteczne, ponieważ brakuje do nich laptopa ze specjalnym oprogramowaniem. Dlatego też zwracamy się apelem do wszystkich osób, które otrzymają ofertę kupna tych urządzeń o kontakt osobisty bądź telefoniczny z policjantami prowadzącymi tę sprawę w siedzibie jednostki przy ulicy Dzielnej 12 - apeluje policja.
Informacje w sprawie można przekazać dzwoniąc na numer telefonu 477 238 392, 477 238 021, 504 314 116, na alarmowy numer 112 albo w formie elektronicznej pisząc na adres: [email protected].
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Michalik odleciała po wyborach: „Ja naprawdę się zaczynam zastanawiać, czy rząd nie powinien rządzić przez dekrety”
TYLKO U NAS
Zielona Góra. Radny Jacek Budziński: Platforma chce przenieść obrady rady miasta do byłej siedziby PZPR
Trzyletnia Lena, siostra zmarłego w rodzinie zastępczej Oskara, wraca do domu. Sąd nie spieszył się z wydaniem decyzji
Najnowsze

Dobrzyński odchodzi z MSWiA. Wiadomo już, kto go zastąpi

TYLKO U NAS
Zielona Góra. Radny Jacek Budziński: Platforma chce przenieść obrady rady miasta do byłej siedziby PZPR

Trzyletnia Lena, siostra zmarłego w rodzinie zastępczej Oskara, wraca do domu. Sąd nie spieszył się z wydaniem decyzji
