– Najbliższe dni będą w tej sprawie kluczowe, wiele się wydarzy. Jutro mamy w tej sprawie posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, by pokazać , że rząd premier Beaty Szydło jest skuteczny w tym, co robi. Za kilka dni, tj. 21 czerwca przylatuje do Polski mały samolot do transportu najważniejszych osób w państwie. 23 czerwca natomiast sąd rozpatrzy skargi na orzeczenie KIO ws. samolotów dla VIP-ów i jesteśmy przekonani, że będzie to rozstrzygnięcie na naszą korzyść - mówił w programie "W Punkt" wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki na temat zakupu samolotu dla VIP-ów.
Gościem programu "W Punkt" był wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. Rozmowa dotyczyła zakupu samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie.
"Zarzuty Platformy pokazują, jak głęboko PO była uwikłana w różnego rodzaju postępowania"
– Jestem przekonany, że to rozstrzygnięcie 23 czerwca będzie dla nas korzystne - mówił wiceminister. - Zarzuty Platformy pokazują, jak głęboko PO była uwikłana w różnego rodzaju postępowania, jeśli dziś za każdym razem próbują formułować daleko nieuprawnione zarzuty o nieprawidłowościach przy przetargach - stwierdził Bartosz Kownacki.
– Żenujący poziom opozycji pozwala współczuć tym, którzy na nich głosowali - zaznaczył Kownacki. - Jeśli mamy słuchać tego, co mówią politycy PO, to każdy przetarg w MON autoryzował jakiś lobbysta. Jeśli chodzi o przetarg na samoloty Gulfstream, które zaraz w Polsce będą, to był przetarg otwarty, Wystąpiły dwie firmy,a jedna z nich złożyła błędne dokumenty i w związku z przepisami polskiego prawa inspektorat musiał unieważnić tę ofertę - powiedział wiceminister.
"Politycy opozycji, którzy jeszcze niedawno pełnili najważniejsze funkcje, mają tak lekceważący stosunek do bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie"
– Jeśli chodzi o samoloty Boeing to nie jest tak, jak mówi opozycja, że postępowanie trwało 2 tygodnie - powiedział Bartosz Kownacki. - To jest żenująca niewiedza i brak zorientowania w tym, co dzieję się w MON. Przygotowania do tego postępowania trwały od 2011 roku. Ówczesny minister MON pan Siemoniak nie miał jednak dość determinacji, by to postępowanie dokończyć. Nie potrafił podjąć decyzji, wolał tę sprawę odsuwać od siebie, uważając ze bezpieczeństwo państwa jest rzeczą nieistotną - stwierdził wiceminister.
– Jutro na posiedzeniu znajdzie się całość dokumentacji, o którą prosiła Platforma - tzn. kto był w komisji, jakie decyzje zapadały, nie mamy w tej sprawie nic do ukrycia - mówił Bartosz Kownacki. - Politycy opozycji, którzy jeszcze niedawno pełnili najważniejsze funkcje, mają tak lekceważący stosunek do bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie. Może o to chodzi, by urzędnicy nie czuli się bezpiecznie, by nie byli transportowani w taki sposób, jak przystoi pani premier - powiedział Kownacki.