Żeby wygrać wybory prezydenckie, nie wystarczy być dzisiaj kandydatem formacji politycznej. Trzeba być kandydatem szerokiego porozumienia. I do takiego szerokiego porozumienia chciałbym wezwać wszystkie siły polityczne – powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – Ja osobiście jestem gotowy – dodał.
W Wierzchosławicach koło Tarnowa odbywa się w niedzielę uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej PSL. W jego trakcie Kosiniak-Kamysz odniósł się do zbliżających się wyborów prezydenckich.
Powiedział, że PSL jest gotowe stanąć do tych wyborów i jest do tego przygotowane.
Dodał, że aby wygrać wybory prezydenckie, nie wystarczy być dzisiaj kandydatem formacji politycznej.
– Trzeba być kandydatem szerokiego porozumienia. I do takiego szerokiego porozumienia chciałbym wezwać wszystkie siły polityczne, ale przede wszystkim zaprosić do tego porozumienia wszystkich Polaków, żebyśmy wspólnie podjęli to wzywanie – zaapelował.
– Ja osobiście jestem do tego gotowy. Ale najpierw trzeba wykonać wysiłek, tak jak się udało z Koalicją Polską: zjednoczyć różne środowiska. Zbudować nie w kontrze do jakiejś partii, ale coś ponadpartyjnego, właśnie ruch obywatelski – stwierdził.
Według polityka Koalicja Polska musi budować „autentyczny ruch społeczny”.