Kosiniak-Kamysz o proteście opozycji: Sensu i celu wciąż nie mogę dostrzec
– Mam nadzieję, że teraz po Nowym Roku przyjdzie czas ostudzenia emocji i dojścia do jakiejkolwiek rozmowy i spotkania. Bez spotkania i bez rozmowy nie będzie rozwiązania tego konfliktu. Jak 11 stycznia będziemy mieć dwa Sejmy, to jest największy dramat dla polskiego parlamentaryzmu. I to rodzi fatalnymi skutkami precedensu na przyszłość i przed tym trzeba się dzisiaj najbardziej bronić – mówił na antenie TVN 24 lider Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego na antenie TVN 24 stwierdził, że nie widzi ani celu, ani sensu protestu opozycji. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza opozycja "mieć jakiś cel i sens pobytu na sali plenarnej", którego on nie widzi.
– Czy dobrem wspólnym jest dzisiaj stworzenie dwóch Sejmów, czy dobrem wspólnym jest nawet cofnięcie się, ale dojście do porozumienia i normalności? – pytał, podkreślając, że dobrym pomysłem byłoby zawieszenie na jakiś czas protestu.
– Możemy mówić o tak zwanym zawieszeniu protestu i to może byłoby rozwiązanie. Na czas rozmów, na czas spotkania - jednego, dwóch dni dajmy sobie tę przestrzeń. Na czas spotkania np. u marszałka Kuchcińskiego Platforma Obywatelska i Nowoczesna zawiesza swój protest. To też byłby gest dobrej woli. I myślę, że opozycji też na tym powinno zależeć. Każdy na takiej sytuacji wiecznego, ciągłego konfliktu, gdzie tylko złych rzeczy dzieje się dookoła, Polska staje się państwem coraz bardziej słabym – mówił lider PSL.