– To ,co należy zrobić, to w ogóle o tym nie mówić. Jeśli się reaguje na coś takiego, Świat o tym mówi, to jest potworna zachęta dla tych ludzi. Nadawanie temu wagi to zachęta dla terrorystów – mówił na antenie Telewizji Republika Janusz Korwin-Mikke.
Zdaniem polityka, reakcja władz francuskich jest "straszna". Podkreślał, że kazanie ludziom, żeby zamykali się w domu i nie podchodzili do okien z obawy przed zagrożeniem terrorystycznym świadczy o tym, że rząd to "idioci".
Jak zaznaczał Korwin-Mikke, ludzie mają absurdalne oczekiwania w stosunku do władzy, jeśli chodzi o zwalczanie terroryzmu. – To jest efekt demokracji – ludzie wierzą, że władza może coś zrobić. Władza nic nie może zrobić, życie jest po prostu niebezpieczne – stwierdził.
– Gdybyśmy udawali, że nas to nie obchodzi, to nie byłoby zamachów – uznał polityk. – Ludzie powinni być nauczeni, że nie powinni się bać, szansa, że człowiek zginie w wypadku samochodowym jest większa, niż śmierć z ręki terroysty – czy powinniśmy zakazać jazdy samochodem? – dodawał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zamach terrorystyczny we Francji – rozjeżdżał ludzi rozpędzoną ciężarówką. Nie żyją 84 osoby