Koronawirus u norek hodowlanych w Polsce. Strach przed mutacją wirusa
Osiem norek zostało zakażonych koronawirusem na jednej z ferm norek hodowlanych w województwie pomorskim. Problem wykryto dzięki współpracy pomorskich lekarzy weterynarii i pracowników Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Naukowcy z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed i Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego we współpracy z lekarzami weterynarii poinformowali o sprawie w komunikacie prasowym. Przypadki COVID-19 potwierdzono wcześniej na fermach norek w innych europejskich państwach, m.in. w Szwecji, Grecji, Holandii, Danii.
W specjalnym komunikacie podano, że dr Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej GUMed i dr Łukasz Rąbalski z Zakładu Szczepionek Rekombinowanych UG we współpracy z lekarzami weterynarii zbadali 91 norek hodowlanych pod kątem obecności koronawirusów. Wymazy z gardła pobrano od norek z fermy hodowlanej w województwie pomorskim.
Użyto testu dwugenowego opartego na protokole stosowanym w diagnostyce człowieka.
Podkreślono, że wyniki wskazują na to, że wirus może przenosić się z człowieka na norki.
„Badania trójmiejskich naukowców potwierdzają konieczność wzmożonego monitoringu epizootiologicznego, prowadzenia intensywnych badań w poszukiwaniu możliwych przenosicieli chorób odzwierzęcych oraz podniesienia standardów bioasekuracji na fermach zwierząt hodowlanych” – dodano w komunikacie prasowym Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Wcześniej w Danii stwierdzono możliwą mutację koronawirusa po przeniesieniu się na norki. Taka mutacja mogłaby przeszkodzić w stworzeniu skutecznej szczepionki, choć sam przebieg zakażenia może nie być cięższy od poprzedniej wersji koronawirusa.