Gościem Marcina Bąka w programie Telewizji Republika był artysta, plastyk Wojciech Korkuć, który odniósł się do sprawy skandalicznego, sfabrykowanego materiału telewizji TVN o neofaszystach w Polsce – – Już na samym początku było to dla mnie podejrzane, że oni nagrali ten materiał i nie powiadomili żadnych służb i nikogo, żeby tych neofaszystów złapać, więc to było już na samym początku podejrzane - ocenił w programie.
– Na wiosnę mieliśmy taką mrożącą krew w żyłach historię. TVN wykrył kryjące się po lasach oddziały ,,WAFEL SS''... - zaczął Marcin Bąk.
– Nie na wiosnę, pod koniec wiosny, ale ujawniono to na początku roku następnego - stwierdził Wojciech Korkuć.
– Ta sprawa zatacza nowe okrążenia. Wychodzą coraz większe rzeczy. Rzekomo, nie jest to jeszcze pewne, ale informacja od jednego z tych inkryminowanych przebierańców, że cała sprawa została wręcz zasponsorowana przez TVN a niedawno mieliśmy okazje obejrzeć, jak jeden z pracowników TVN-u oddaje starorzymski hołd obok flagi ze swastyką - mówił prowadzący.
– Mniej więcej właśnie styczień/luty rozmawialiśmy tutaj w studiu, że to jest po prostu fragment większej całości. Sam fakt, że to było zrobione w okolicach maja a wyemitowane przez TVN - już wiemy, co znaczy ten skrót - w okolicach grudnia, czy też stycznia, poprzedzając rocznicę oswobodzenia Auschwitz, no to widziałem, że to jest jakaś ustawka i się nie pomyliłem - ocenił artysta.
– Tak naprawdę sprawa jest poważna, bo to wydarzenie, które miało miejsce na początku bieżącego roku spowodowało bardzo poważne wystąpienie ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego - ocenił gość Telewizji Republika.
– Już na samym początku było to dla mnie podejrzane, że oni nagrali ten materiał i nie powiadomili żadnych służb i nikogo, żeby tych neofaszystów złapać, więc to było już na samym początku podejrzane. Pan Joachim Brudziński występował w Sejmie, mówił o specjalnych wysiłkach policji, żeby tych neofaszystów namierzyć. Teraz zostali namierzeni i okazuje się, że ci którzy to wywołali, są autorami całej tej maskarady, tej hecy. To jest żenujące. Ja się pytam: co na to państwo polskie - podkreślił Wojciech Korkuć.