– Lepiej późno niż wcale. Można szukać dziury w całym, ważne, że projekt jest – stwierdziła w radiowej Trójce premier Ewa Kopacz, pytana o to, dlaczego PO tak późno rozwiązuje problem frankowiczów.
– To projekt wniesiony do Sejmu przez grupę posłów PO, na której czele stoi przewodnicząca komisji finansów Krystyna Skowrońska. Projekt ten rozpoczyna dość mozolną drogę pomocy frankowiczom – mówiła premier.
Dopytywana, dlaczego projekt rządu pojawił się tak późno, odparła, że „nie było chętnych do rozwiązywania tego problemu”. – Wszyscy na około o tym mówili, wszyscy się pochylali, natomiast dopiero dzisiaj ten projekt przyjęto – stwierdziła.
– My nie mówimy, że trzeba coś zrobić, tylko robimy. Lepiej późno niż wcale. Można szukać dziury w całym, ważne, że projekt jest – uzupełniała Ewa Kopacz.
Poinformowała, że dzięki projektowi PO Sejm w końcu pochyli się nad problemem frankowiczów. – Apeluję też do opozycji, która mówi, że coś trzeba zrobić, niech teraz coś zrobi przy tym projekcie – podkreślała Kopacz.
Przyznała też, że nie tylko same banki będą rozwiązywać trudną sytuację kredytobiorców. – Odpowiedzialność rozłożono po równo na banki i kredytobiorców – stwierdziła.
Projekt PO ma umożliwić przewalutowywanie kredytów we frankach do 2020 roku, ale pod kilkoma warunkami. Jednym z głównych warunków, o którym mówiła wczoraj w Sejmie Krystyna Skowrońska, jest kupno mieszkania nie większego niż 75 metrów kwadratowych lub domu o maksymalnej powierzchni 100 metrów kwadratowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Pawlicki o pomyśle PO ws. frankowiczów: Propozycja banksterska, rodzaj szantażu
Rząd przedstawia projekt ustawy dot. pomocy dla frankowiczów