Przejdź do treści
Kopacz o poselskich wyjazdach: Nie znam przepisu, który naprawiałby charaktery
Twitter@premierRP

Premier Ewa Kopacz oceniając propozycje marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego ws. wyjazdów posłów powiedziała, że nie zna przepisu, który naprawiałby charaktery. Nie wiem, czy taki ewidentny brak zaufania nie jest wbrew temu, co zdecydowali wyborcy - mówiła.

Wśród propozycji przedstawionych w środę przez marszałka Sikorskiego znalazło się powołanie komisji ds. zagranicznych wyjazdów parlamentarzystów i pełnomocnika ds. procedur antykorupcyjnych; informacje na temat wyjazdów mają być publikowane na stronie internetowej Sejmu.

Sikorski poinformował o zmianach po posiedzeniu Konwentu Seniorów. Marszałek, wicemarszałkowie oraz przedstawiciele klubów parlamentarnych zajmowali się sprawą podróży zagranicznych posłów i zmianami w systemie ich rozliczania w związku z kontrowersjami wokół służbowego wyjazdu trzech posłów: Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego do Madrytu. Posłowie ci zostali w poniedziałek wyrzuceni z PiS.

Oceniając propozycje zmian przedstawionych przez Sikorskiego, premier Kopacz w czwartek w Radiu Tok FM powiedziała, że nie zna "w Polsce takiej ustawy i takiego przepisu, które naprawiałyby charaktery". – Powinniśmy być bardzo twardymi realistami. Jeśli ktoś wie, że łamie prawo poświadczając nieprawdę, a jednocześnie to robi, to bierze pełną odpowiedzialność na siebie – mówiła.

– Nie wiem, czy dzisiaj taki ewidentny brak zaufania i powiedzenie, że teraz będziemy was wszystkich kontrolować, będziemy tworzyć specjalnych pełnomocników, nie jest tak odrobinę w tej chwili wbrew temu, co zdecydowali wyborcy. Bo to oni im zaufali i ich wybrali jako uczciwych ludzi – komentowała Kopacz.

Premier, nawiązując do swojego expose podkreśliła, że prawo powinno być tworzone dla 99 proc. uczciwych ludzi. – Ci posłowie nie znaleźli się z przypadku w parlamencie, ich ktoś wybrał, to są niekiedy dziesiątki tysięcy ludzi, którzy im zaufali. Ja zakładam, że poseł świadom swoich praw i obowiązków, a przede wszystkim obowiązującego prawa, składając swój podpis pod jakimkolwiek dokumentem, zdaje sobie sprawę z tego, że ten podpis może być złożony tylko pod czymś, co jest prawdą i tylko prawdą. W innym przypadku będzie poświadczał nieprawdę, a więc tym samym będzie należał do tego 1 proc., który zawsze obejdzie prawo – mówiła.

Przypomniała, że gdy była marszałkiem Sejmu, "nie raz, nie dwa i nie kilka razy odpowiadaliśmy mediom na pytania, jak wyglądają wyjazdy posłów". – Informacja o tym, gdzie posłowie wyjeżdżają, była informacją publiczną. To nic nowego, że dzisiaj to się teraz na stronie pokazało, bo takie było zapotrzebowanie – uznała premier Kopacz.

Zaznaczyła, że jako marszałek wprowadziła dwa obostrzenia dotyczące wyjazdów. – Pierwsza sprawa to było opiniowanie przez Biuro Spraw Międzynarodowych funkcjonujące w Kancelarii Sejmu, bo to oni mają dostęp do wszelkiego rodzaju sprawozdań, które posłowie składają – mówiła Kopacz. Jak tłumaczyła, biuro rekomendowało wyjazd, gdy "poseł wywiązał się ze swoich obowiązków: złożył sprawozdanie, rozliczył się z pieniędzy, które dostał". – Taka rekomendacja upoważniała mnie do tego, by ewentualnie wyrazić zgodę na następny jego wyjazd – dodała.

Drugie obostrzenie – jak wyjaśniła – nakładało na posła obowiązek złożenia wniosku o wyjazd najpóźniej 14 dni przed wyjazdem, by marszałek Sejmu miał dwa tygodnie na podjęcie decyzji. Premier dodała, że "chodziło o to, by widzieć, czy poseł, który przede wszystkim powinien funkcjonować, gdy są obrady Sejmu, nie wybiera się w podróż". – Jeśli to była podróż związana z pilną, ważną sprawą dla Polski, dla parlamentu, kiedy to parlament widział w nim swojego przedstawiciela, oczywiście wtedy w tych wyjątkowych sprawach odstępowaliśmy od tej zasady – mówiła.

CZYTAJ TAKŻE:

Usunięto obraz. Dr Kochan: Kłamstwa Ewy Kopacz podważają jej etos moralny Usunięto obraz. Sikorski: Powstanie komisja ds. zagranicznych wyjazdów posłów
pap

Wiadomości

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?

Potężne zwolnienia w Grupie Azoty to już pewne. Pracę straci 25 proc. załogi

Ostatni Żyd z Afganistanu dotarł do Izraela

Kaleta: badanie tego, jak powstał ten gigantyczny majątek Gajewskiej, jest misją dziennikarzy

Sikorski punktuje Trzaskowskiego. Obrażony wychodzi ze studia

Bosak: nie dla Trzaskowskiego, nie dla Sikorskiego!

Czapeczki z folii aluminiowej miały chronić przed NATO

Marszałek Szymon Hołownia wygwizdany podczas obchodów Święta Niepodległości!

Trump potwierdza: Mike Waltz zostanie doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego

Mrowińska: mąż Kingi Gajewskiej powinien podać się do dymisji!

Jaki o Hołowni: Putina chciał wgniatać w ziemię, a teraz ...

Internet reaguje na tajemnice rodziny Gajewskich

Kuź: zaproszenie na spotkanie z Trumpem, to ogromne wyróżnienie dla prezydenta Andrzeja Dudy

Najnowsze

Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie

Potężne zwolnienia w Grupie Azoty to już pewne. Pracę straci 25 proc. załogi

Ostatni Żyd z Afganistanu dotarł do Izraela

Kaleta: badanie tego, jak powstał ten gigantyczny majątek Gajewskiej, jest misją dziennikarzy

Sikorski punktuje Trzaskowskiego. Obrażony wychodzi ze studia

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?