Liderzy list nie zostali nimi tylko dlatego, że fajnie wyglądają, ale dlatego, że wierzę w ich zdolności organizacyjne, zaangażowanie. To oni będą mobilizować tych, którzy mają zacząć swoją kampanię wyborczą – mówiła Ewa Kopacz, komentując swoje propozycje na jedynki w Platformie.
– Platforma Obywatelska jest potrzebna dzisiaj Polsce. Naprawdę jest potrzebna Polsce, żeby tę Polskę rozwijać, po to żeby tę Polskę wspierać w trudnych sytuacjach, (...) po to, żeby też pokazywać, że Polska nie jest w ruinie, ta Polska się nie zwija, ta Polska się rozwija, ta Polska jest dzisiaj miejscem, z którego Polacy są dumni – powiedziała
Jak podkreślała premier, Platforma nie może obyć się bez liderów, są jej potrzebna "mocne twarze". Mówiła o potrzebie nowych pomysłów, energii, które są niezbędne do ciężkiej pracy na terenach najtrudniejszych.
Zapewniała, że proponowani przez nią kandydaci to fachowcy i jeżeli chodzi o jedynki nie przewiduje już żadnych zmian. Zaznaczyła jednak, że na pozostałych miejscach są jeszcze możliwe roszady.
– Można się z tym zgadzać lub też nie, ale większość naszych baronów, czyli szefów regionów, zwykle liderowała listom. Większość z nich już im nie lideruje. Są to albo ludzie młodzi i członkowie partii, albo ludzie, którzy przyszli z zewnątrz – stwierdziła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Platforma ustaliła listy wyborcze. "Z Kamińskim i Giertychem nie odzyskamy zaufania Polaków"