Była premier w rozmowie z RDC zaatakowała przygotowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości projekt polityki prorodzinnej: "PiS oszukał i okłamał - mówili, że każde dziecko w Polsce dostanie 500 złotych".
Ewa Kopacz odniosła się także do złożonego przez PO projektu 500 złotych na każde dziecko.
– Poparcie tego projektu to bardzo odpowiedzialna postawa Platformy, która mówi, że nie wygrywa się wyborów kłamstwem(...) Jeśli dzisiaj zwiększono deficyt, zniesiono regułę wydatkową po to, by realizować obietnice, to ten program nie może dzielić polskich dzieci – powiedziała.
Obrona takiego stanowiska swojej partii nie przeszkodziła Pani premier w kwestionowaniu sensowności takiej zapomogi w ogóle: "To 500 złotych starczy tylko na jedną część opłaty, którą trzeba będzie wnieść za miejsce w prywatnym przedszkolu! To nieudolne próbowanie ratowania swojej twarzy! Oszukano Polaków!"
Zapytana o zachowanie posłów PO, którzy wyszli z sali sejmowej podczas obrad nad zmianami w Trybunale Konstytucyjnym, Kopacz stwierdziła: "To nie kobiety są w tej chwili decyzyjne w tej partii. I tak to wygląda… To był odruch na te słowa, jakie padały na sali sejmowej."
Była premier odniosła się również do obniżenia notowań poparcia dla Platformy Obywatelskiej.
– Faktem jest, że PO i cała koalicja rządząca przegrały ostatnie wybory parlamentarne i na to złożyło się wiele przyczyn. Zastanawiają się nad tym politycy, socjolodzy… Ja po powyżej 24 punktach poparcia, jakie dostaliśmy, zadawałam sobie w środku pytanie: ile można było więcej? Po 8 latach, po trudnych decyzjach – mówiła.
Kiedy padło pytanie o to, czy Platforma nie odwróciła się do niej plecami po wyborach, Ewa Kopacz odparła, że "polityka to kawał brutalnego świata i nie dla ludzi, którzy miauczą"