– Są dziś wśród nas ci, którzy są na początku drogi zawodowej w Policji. Wierzę, że służbę będziecie traktować jak misję – mówiła podczas warszawskich obchodów Święta Policji premier Kopacz. W swoim przemówieniu przypomniała ona m.in. historię funkcjonariusza Marka Dziakowicza, który zginał ratując tonącego nastolatka.
Dzisiejsze uroczystości związane są z obchodami przypadającego wczoraj Święta Policji. Święto to zostało ustanowione 21 lipca 1995 roku przez Sejm.
Podczas swojego wystąpienia Ewa Kopacz na początku odniosła się do historii bohaterskiego funkcjonariusza Marka Dziakowicza z Wałbrzycha, który zginał ratując topiącego się nastolatka. – Bohaterów jest więcej. Nawet, jeśli pozostajecie anonimowi, wielu z Was niesie pomoc każdego dnia – mówiła Kopacz.
Jak stwierdziła, przykład aspiranta Dziakowicza "pokazał, że policjantem się jest, a nie się bywa". – Odwaga i poświęcenie – te słowa w takich chwilach nabierają szczególnego wymiaru. Za te wartości aspirant oddał życie – podkreślała Kopacz.
Premier zwróciła się także do rozpoczynających dopiero swoją służbę funkcjonariuszy, zachęcając ich "by służbę traktowali jak misję". – Bądźcie dumni z policyjnego munduru – dodała.
Ewa Kopacz obiecała też podczas wystąpienia obiecała też służbom mundurowym podwyżki od stycznia 2016 roku.