– Niech pani Szydło nie udaje Greka i niech nie udaje, że w jakimś kraju na świecie populizm doprowadził do czegoś dobrego – mówiła podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami Ewa Kopacz. W ten sposób premier odniosła się do dzisiejszego apelu kandydatki PiS na premiera.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Beata Szydło zwróciła się z apelem do premier Ewy Kopacz, aby ta "wycofała się z pomysłów PO" dotyczących wejścia Polski do strefy euro. – Politycy Platformy wielokrotnie wypowiadali się na ten temat. Mówili o tym, że euro jest w Polsce potrzebne, mówili, że to jest ta ścieżka, którą Polska chce podążać i ja dziś apeluję wycofajcie się z tego złego pomysłu, jeśli nie chcemy, aby w Polsce była druga Grecja – mówiła kandydatka PiS na premiera. CZYTAJ WIĘCEJ
Do słów Szydło odniosła się podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami Ewa Kopacz.
– Każda polska rodzina wie, że jak się wydaje więcej niż się zarabia to zaczynają się kłopoty. Bo kłopotem Grecji nie jest waluta, ale to, że do władzy doszedł populistyczny rząd i Grecy zaczęli wydawać więcej – mówiła, po czym zwróciła się już bezpośrednio do posłanki PiS.
– Niech pani Szydło nie udaje Greka i niech nie udaje, że w jakimś kraju na świecie populizm doprowadził do czegoś dobrego – mówiła.
– Apeluję o unikanie w tej kampanii populizmu. Ja nie chcę mieć w Polsce drugiej Grecji – skwitowała.