Nie uciekam od weryfikacji i będę kandydować na nowego szefa Platformy Obywatelskiej –oświadczyła po posiedzeniu zarządu partii Ewa Kopacz. Dodała, że wewnętrznym kalendarzem wyborczym zajmie się wkrótce Rada Krajowa PO.
– Trzeba mieć dość pokory w sobie i poddać się weryfikacji. Każdy wyrok tych wyborców, czyli członków PO, będzie tym wiarygodnym wyborem – powiedziała podczas briefingu szefowa rządu.
Kopacz poinformowała, że w dniu pierwszego posiedzenia nowego Sejmu, które odbędzie się prawdopodobnie 10 listopada, Rada Krajowa PO ustali kalendarz wewnętrznych wyborów w partii. Dodała, że jej ugrupowanie chce "zweryfikować się od podstaw".
– Chcemy zaproponować Polakom nową Platformę (…)Czyli ustalimy kalendarz wyborów, zaczynając od kół, powiatów, po szefów regionów, oraz oczywiście szefa partii i do tych wyborów będą stawać ci, którzy dzisiaj mają pomysł na PO – podkreśliła Kopacz.
Odwlekanie w czasie wyborów, które mają wyłonić nowego lidera tej partii skrytykował Paweł Zalewski. "Jeżeli zarząd nie podejmie dziś decyzji o wyborach przewodniczącego do stycznia br., Platforma jako główna partia opozycyjna wejdzie w dryf" – napisał na Twitterze parlamentarzysta.
Jeżeli zarząd nie podejmie dziś decyzji o wyborach przewodniczącego do stycznia br., Platforma jako główna partia opozycyjna wejdzie w dryf.
— Paweł Zalewski (@ZalewskiPawel) October 27, 2015
Wybory przewodniczącego na końcu oznaczają przesunięcie ich terminu o wiele miesięcy.W tym czasie PO będzie w dryfie.To zły wybór dla partii
— Paweł Zalewski (@ZalewskiPawel) October 27, 2015
CZYTAJ TAKŻE:
Koniec Ewy Kopacz w PO? Trwa spotkanie kierownictwa Platformy
To już wojna w PO? Gronkiewicz-Waltz do Sikorskiego: Niech idzie do Lidla po ośmiorniczki