– Bardzo dobrze, że CBA przyjrzy się działaniom pana Trzaskowskiego i jego urzędników – mówi w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. Z kolei radny PiS Cezary Andrzej Jurkiewicz podkreśla: – Najważniejsze, abyśmy dowiedzieli się prawdy, kto i za co jest rzeczywiście odpowiedzialny.
W czwartek rozpoczęła się kontrola CBA w stołecznym ratuszu. Ma ona związek z kolejną już awarią w oczyszczalni ścieków „Czajka” i dotyczy nadzoru władz stolicy nad funkcjonowaniem przesyłu ścieków przez Wisłę.
#Pilne | Katastrofa ekologiczna w "Czajce" - #CBA w Urzędzie m. st. @warszawa #włączprawdę z #TVRepublika pic.twitter.com/3TLsTyrpX1
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) September 10, 2020
Kontrolujący będą zainteresowani zwłaszcza tym, czy i jakie podjęto działania zaradcze, mające na celu uniknięcia katastrofy ekologicznej. W efekcie ostatniej awarii, tak samo jak przed rokiem, ścieki zrzucane są do Wisły.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wiceministra Adama Andruszkiewicza, a także warszawskiego radnego, Cezarego Andrzeja Jurkiewicza.
– Myślę, że kontrole Centralnego Biura Antykorupcyjnego w stołecznym ratuszu są jak najbardziej wskazane, ponieważ problem „Czajki” nie jest nowym problemem, wiemy o nim od długiego czasu, a pamiętamy tez poprzednie awarie, o których było bardzo głośno – ocenił Andruszkiewicz.
– Przyglądając się temu wszystkiemu, co ma miejsce, jestem przerażony zwłaszcza słowami wiceprezydenta Soszyńskiego, który stwierdził, że czeka nas jeszcze wiele awarii. Mamy awarię „Czajki”, która jest katastrofą ekologiczną w stu procentach i dziwi mnie bardzo niefrasobliwość i stwierdzenie, że jeszcze dwa tygodnie poczekamy na dokonanie prac. A skoro ze strony prezydenta padła zapowiedź wielu kolejnych awarii, to najwyraźniej cała infrastruktura miasta jest zagrożona. I dotyczy to nie tylko Czajki, ale również Mostu Łazienkowskiego czy raczej Trasy Łazienkowskiej, jednocześnie Mostu Poniatowskiego. Ostatnio słyszeliśmy o awarii, która miała miejsce na rogu Saskiej i Al. Stanów Zjednoczonych w związku z rurami gazowymi – wskazał Jurkiewicz.
– Obawiamy się, że na zewnątrz miasto jeszcze jako tako wygląda, natomiast pod spodem jest dramatyczne i mamy do czynienia tylko z zaleczaniem ran, natomiast tkanka miasta jest chora – ocenił radny.
– Najwidoczniej doszło do poważnych zaniechań, ponieważ urzędnicy pod przewodnictwem pana Trzaskowskiego powinni zrobić wszystko, aby kolejnych awarii nie było, bo mają na to potężny budżet. Przez ręce pana Trzaskowskiego przechodzą miliony złotych, więc pytanie, czy te pieniądze trafiają na pewno w odpowiednie miejsca, są odpowiednio wydatkowane, czy nie doszło do niegospodarności, narażenia na straty finansów państwa, samorządu również. Bardzo dobrze, że CBA przyjrzy się działaniom pana Trzaskowskiego i jego urzędników – dodał wiceminister Andruszkiewicz.
– To, że służby działają, to dobrze, najważniejsze, abyśmy dowiedzieli się prawdy, kto rzeczywiście jest za co odpowiedzialny, jakie są dokumenty – bo ufamy, że dokumenty nie są w tej chwili niszczone, mam nadzieję, że wszystko będzie się działo zgodnie z prawem i o wszystkim dowiedzą się mieszkańcy Warszawy i całej Polski – powiedział radny Jurkiewicz.
.@c_jurkiewicz: Jestem przyzwyczajony do słuchania jak Platforma działa od lat. Odwracanie narracji to ich mistrzowska formuła.
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) September 10, 2020
➡️ Już niedługo cała rozmowa red. @JoannaJaszczuk na portalu https://t.co/zIp3TwEFPw.#włączprawde z #TVRepublika
Zwolennicy prezydenta Warszawy (pomijając teorie spiskowe o sabotażu, czyli celowym spowodowaniu awarii na zlecenie przeciwników politycznych Rafała Trzaskowskiego) przyjęli narrację, że polityka niesłusznie obarcza się winą za awarie kolejne awarie.
– Zasada jest prosta: kiedy utonie statek, to winy szukamy zwykle po stronie kapitana tego statku. Jeżeli Rafał Trzaskowski chce mienić się prezydentem Warszawy, to powinien liczyć się z tym, że jego urząd wiąże się nie tylko z luksusami i przywilejami, ale i dużą odpowiedzialnością, a także z tym, że będzie rozliczany ze swoich działań – stwierdził wiceszef resortu cyfryzacji.
– I takie rozliczenia będą oczywiście następowały pod okiem odpowiednich organów. CBA jak najbardziej ma możliwości, aby przyglądać się, czy dany urzędnik państwowy działa w sposób transparentny i jest uczciwym człowiekiem. To trzeba sprawdzić – podkreślił polityk.
Czy jednak prezydent Warszawy jest zainteresowany wynikającymi z jego urzędu obowiązkami i odpowiedzialnością, czy obecnie raczej tworzeniem nowego ruchu politycznego? O to również zapytałam rozmówców.
– Widzę go na otwarciach, wszędzie tam, gdzie powstaje coś nowego, z wierzchu. Tam, pod spodem, gdzie są awarie, to widać go tylko w kasku, czuje się zagrożony, natomiast na sesjach jak odwagi nie ma, aby stanąć przed nami – ocenił Cezary Andrzej Jurkiewicz.
– Myślę, że symbolika strony ruchtrzaskowskiego.pl z lejącymi się ściekami jest przerażająca, ale prawdziwa – podkreślił radny PiS.
– Wszyscy powinni bardzo mocno obudzić pana Trzaskowskiego,niech bierze się do roboty w Warszawie, niech zobaczy, jak działa stolica, w wielu miejscach są niedociągnięcia, opóźnia się budowa metra, jak wiele miejsc jest źle zagospodarowanych. Niech nie zgrywa męża stanu, bo nim nie jest, niech bierze się do roboty – stwierdził z kolei Andruszkiewicz.
W tle jest także inna sprawa: prezydent Rafał Trzaskowski, jeżeli już zdecyduje się odnieść do spraw stolicy, stara się przerzucać odpowiedzialność na swoich poprzedników na tym urzędzie, zwłaszcza śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
– Jestem przyzwyczajony do słuchania o tym, jak działa Platforma już od lat. Odwracanie narracji jest mistrzowską formułą polityków tej partii. Oni mówią do swojego elektoratu, który przyjmie wszystko, ale też do tej części ludzi, którzy nie wiedzą, co się dzieje, nie słyszą tego, co ma rzeczywiście miejsce. Myślę, że tylko dzięki temu Platforma trwa jeszcze jako podmiot polityczny, któremu brak lidera, brak programu, który spaja tylko antyPiS. Kiedy jednak mają możliwość wykazania się jako profesjonaliści, to już nie są w stanie tego zrobić, bo po prostu profesjonalistami nie są. Czasami jest to wręcz ośmieszające, bo jeżeli słyszymy, że były wykonywane sekcje zwłok na rybach wyłowionych z Wisły i stwierdzono, że to nie skutek awarii „Czajki”, to myślę, że chyba każdy zdrowo myślący człowiek zadaje sobie pytanie: gdzie jesteśmy?