Przejdź do treści
Koniecznie przeczytaj! Działania „polskich” narodowców z pewnością zasługują na to, żeby nazwać je Targowicą 2.0!

W Polsce już niedługo wybory do Europarlamentu. Bardzo ciekawe wybory, zwłaszcza, jeżeli przyjrzeć się listom wyborczym „prawicowej” koalicji, nazywającej się Konfederacją do Parlamentu Europejskiego - pisze "Dobrodziej" na Facebooku. Poniżej publikujemy całość, bo naprawdę poznać prawdę. Tekst pt. KONFEDERACJA TARGOWICKA 2.0.

Kogo znajdujemy na listach? Oto dwa przykłady…

  Okręg nr 3 – podlaskie i warmińsko-mazurskie. Usunięto obraz. Oraz:   Usunięto obraz. Włodzimierz Osadczy - (na foto w środku) 

  Obie osoby pochodzą z Ukrainy, a ścisłej – urodziły się w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Tutaj oboje żyli, uczyli się i zapewne pracowali. Czy ich przodkowie przybyli wraz z czerwoną władzą lub wcześniej, jako rusyfikatorzy za czasów caratu? Czy ich przodkowie czuli się Ukraińcami, czy Moskowitami?   Nazwisko Osadczy nie występuje wśród Polaków - ani w Ukrainie, ani nigdzie - ale jest bardzo pospolite zarówno wśród Ukraińców jak i Rosjan. W przypadku pana Włodzimierza może być i tak, i tak – zajmiemy się tym już za chwilę.   Pierwsza osoba - Lilia Moszeczkowa - zapisująca swoje nazwisko „łacinką” (nawet nie po polsku), to jednoznacznie Rosjanka, która nawet nie udaje Polki. Postać druga - Włodzimierz Osadczy kreuje się na Polaka. Raz pochodzi ze Lwowa, innym razem z Wołynia, ale od bardzo dawna jest „Polakiem” z krwi i kości. Wielki „patriota”, narodowiec. Oboje są gorliwymi „antybanderowcami” – „Polak” i Rosjanka… - „Polska od morza do morza” i „Ruski Mir”. Szkoda, że „Wielkiej Armenii” na liście wyborczej do kompletu brakuje… Były mieszkaniec „Małopolski Wschodniej” i była mieszkanka „Małorosji” - dziś oboje budują “Wielką Polskę” (tymczasowo, bo jeżeli Ukrainę uda się Moskwie wchłonąć, to kolejnym celem będzie „Przywiślański Kraj”).
Jeśli chodzi o Moszeczkową, sprawa jest jednoznaczna, choćby tylko na podstawie tej jednej fotki z jej profilu na portalu społecznościowym „odnoklassniki.ru”: Usunięto obraz.   Usunięto obraz.   Nienawiść rosyjskich szowinistów i większości polskich „narodowców” do Ukrainy, to zawsze jest fundament, na którym buduje się polsko-rosyjski „sojusz” (jeżeli może istnieć sojusz drapieżnika z jego przyszłą ofiarą). Udostępnienie pani Lilii miejsca na liście Konfederacji zupełnie nie dziwi- polscy narodowcy już od dawna (żeby nie powiedzieć od zawsze) są pod patronatem Rosji. Jakoś trzeba się odwdzięczać... Darmo nikt niczego nie daje…   Pani Lilia pojawia się od czasu do czasu w moskiewskich programach propagandowych (za to w Moskwie dobrze płacą) jako ekspert z Polski. Organizuje nawet pomoc humanitarną z Polski dla separatystów z Donbasu (ale czemuś pomoc płynie poprzez Białoruś i Rosję, i tam jest uzupełniana) . Organizuje propagandową wizytę Korwina-Mikke na Krymie, itd...   “Wycieczka” na Krym: Usunięto obraz.   Pani Lilia z wizytą w bazie ”Nocnych Wików” w Moskwie: Usunięto obraz.   Usunięto obraz.     W tym komentarzu pani Lilia pisze wprost: ”Podziwiam jego twórczość, poświecenie i patriotyzm”: Usunięto obraz.   A oto przykład „patriotyzmu” herszta Nocnych Wilków. Cytujemy:   Przeklinając Stalina, nasi ojcowie szanowali go i szli za niego na śmierć, jak za Chrystusa. Nadszedł czas, aby przestać polewać Stalina brudem. Pomimo faktu, że kilka pokoleń ludzi zostało poddanych praniu mózgu, w historii Rosji pozostaje idolem i niedoścignionym wodzem. Stworzył wspaniałe państwo i uratował cywilizację rosyjską przed upadkiem po rozpadzie carskiego imperium. Wszystko, co dzisiaj posiadamy, zawdzięczamy jemu. Dlatego nie mamy prawa go krytykować.   Nocne Wilki pod sztandarami Stalina – Chrystusa „narodowców” Usunięto obraz.   I z tym „podziwem” zgadzają się „polscy narodowcy”?   Największy w historii świata zbrodniarz (bo Stalin wymordował więcej ludzi niż Hitler); ten, który wymordował kilkanaście tysięcy oficerów polskich w Katyniu; ten, który wymordował z końcem lat 30-tych ponad 100 tysięcy Polaków żyjących w Związku Sowieckim; ten, który setki tysięcy Polaków wysyłał całymi rodzinami na Sybir podczas II wojny światowej, jest dla Aleksandra Z. porównywalny z Jezusem Chrystusem, a kandydatka polskich narodowców podziwia jego poświecenie i patriotyzm. Czekać tylko aż i Żyrinowski stanie się dla narodowców przykładem patriotyzmu, a ludzie Żyrinowskiego znajdą się na polskich listach wyborczych. Niemożliwe? To, co dziś widzimy, kilka lat temu też wydawało się niemożliwe...   Rzecz jasna pani Lilia jest aktywną propagatorką Ruskiego Miru i bardzo ją cieszy rosyjska okupacja ukraińskiej ziemi: Usunięto obraz.   Polak może lubić Ukrainę albo nie, może lubić Ukraińców albo nie, może dawać wiarę historycznej narracji o krwiożerczych banderowcach i łagodnych Polakach albo nie. Jednak każdy uczciwy Polak rozumie, że póki istnieje Ukraina, póty Polska jest osłonięta przynajmniej z jednej strony. Rozumieją to Polacy przelewający krew i oddający życie na wojnie Ukrainy z Moskwą. Te sprawy rozumie każdy uczciwy Polak. Kim więc są „narodowcy”?
Tyle o Rosjance-duginistce w obozie polskich (polskich?) narodowców. Tutaj wszystko jest jasne...   Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, jeżeli chodzi o Włodzimierza LEONIDOWICZA Osadczego. Skomplikowana tylko pozornie.   Oto kilka słów o jego rzekomo polskim pochodzeniu.   Ojciec naszego „bohatera”: Leonid Sawowicz Osadczyj… Już jego imię oraz nazwisko patronimiczne (utworzone od imienia ojca) mówią nam, jaka jest prawda. Wszak trudno sobie wyobrazić, że to imiona Polaków z Ukrainy, zwłaszcza, gdy chodzi o Wołyń lub Galicję. Ani polskie nazwisko (istnieją tysiące Ukraińców i Rosjan o tym nazwisku, ale nie znaleźliśmy żadnego Polaka), ani polskie imiona… Idziemy dalej. Pan Osadczy twierdzi, że pochodzi ze Lwowa, a na Wołyniu tylko się wychowywał, taka jest przynajmniej jego ostatnia wersja – wersja „na dziś”. Innym razem enigmatycznie stwierdza, że jego korzenie tkwią w ziemi wołyńsko-podolskiej. Jutro znowu wszystko może się zmienić tak, jak zmienia się ostatnio w Wikipedii: Usunięto obraz. Wszystkie wątpliwości mógłby pan Osadczy rozwiać w bardzo prosty sposób - wystarczy ujawnić historię swojej rodziny, oczywiście polską historię. Wszak jeśli Polacy, to prawie na pewno ochrzczeni w katolickich kościołach, jeżeli ze Lwowa lub okolic, to zapewne jakieś ślady polskich przodków pozostały w Ukrainie... Nic z tych rzeczy…   Wypływają powoli tylko takie informacje, które jeszcze bardziej podważają wersję pana Osadczego. I nawet nie chodzi tutaj o jego zdjęcie w mundurze Armii Czerwonej. Obywatel ZSRR musiał służyć w tej armii - a Osadczy był wtedy obywatelem ZSRR. Tak więc samo zdjęcie, choć interesujące, niczego nie dowodzi.   Poczyniliśmy ciekawsze ustalenia. Na liście mężczyzn zmobilizowanych do Armii Czerwonej po roku 1939 z rejonu Stawyszcze (miasteczko około 30 kilometrów od Białej Cerkwi w kierunku Odessy – na pewno nie „ziemia wołyńsko-podolska”) znajdujemy Sawę Filipowicza Osadczego, powołanego do sowieckiej armii w roku 1940: Usunięto obraz.   Usunięto obraz. Nie to jest ważne, że został powołany, ale to, Z JAKIEGO REJONU został powołany. Sawa Filipowicz Osadczy już nie żyje, zmarł w roku 1998, schyłek życia spędził w miejscowości Górka Połonka pod Łuckiem: Usunięto obraz. Na rosyjskiej stronie internetowej gdzie ludzie poszukują swoich przodków, pod nazwiskiem Osadczy znajdujemy taką informację: Usunięto obraz. To ten sam Sawa Filipowicz Osadczy. Data urodzenia dokładnie ta sama, to samo imię, to samo nazwisko i to samo imię ojca. Przypadek jest wykluczony.   Zwracamy uwagę, ojciec Władymira ( pardon: „Włodzimierza”) to Leonid Sawowicz Osadczy, sowiecki urzędnik, w latach dziewięćdziesiątych zamieszany w przekręty związane z organizacją przedsiębiorstwa rolniczego w pobliskiej miejscowości Podhajce i późniejszym przekazaniu ziemi wielu mieszkańców wioski w arendę firmie z Kijowa, która okazała się oszustem. Usunięto obraz.   Usunięto obraz. Jego wspólnik z tego okresu - Wasyl Panasiuk - później wsławił się jeszcze inną aferą, wyciągając setki tysięcy dolarów od amerykańskich baptystów na pomoc humanitarną dla miejscowej ludności, za co wylądował w wiezieniu, ale to oddzielny temat. Dzieci za czyny rodziców nie odpowiadają( a tym bardziej za czyny przyjaciół rodziców), wiec nie będziemy rozwijać tego wątku. Faktem jest jednak, że dziadek naszego Osadcz

Wiadomości

Trzaskowski - kandydat o zmiennych twarzach i ryzykownej prezydenturze

Eksperci ostrzegają przed oszustwami w sieci – Black Friday, fałszywe sklepy i phishing

Ciekawy weekend w ekstraklasie piłkarskiej

Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO

Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców

Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP

Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Najnowsze

Trzaskowski - kandydat o zmiennych twarzach i ryzykownej prezydenturze

Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców

Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP

Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]

Eksperci ostrzegają przed oszustwami w sieci – Black Friday, fałszywe sklepy i phishing

Ciekawy weekend w ekstraklasie piłkarskiej

Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO