- Wystąpiłem jeszcze raz do prokuratora Krzysztofa Sieraka, żeby objął osobistym nadzorem te wszystkie postępowania, aby nie było zamiatania pod dywan. To powinna być nauczka dla każdego, kto uważa, że jest to "tylko zwierzę" – powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w TV Republika, odnosząc się do sprawy schroniska dla zwierząt w Radysach.
Gościem red. Doroty Kani w II cz. programu "Koniec systemu" był wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Rozmowa dotyczyła znęcania się nad zwierzętami w schronisku w Radysach, co opisała red. Dorota Kania w ostatnim numerze gazety Polskiej. Temu zagadnieniu poświęcony był też reportaż w I części programu.
Rozmowę z Gościem prowadząca program zapoczątkowała pytaniem, jak to jest możliwe, aby schronisko przypominające raczej obóz koncentracyjny dla zwierząt działało tyle lat?
- Sam sobie zadaję to pytanie, jak i myślę wiele osób z organizacji, które chronią prawa zwierząt – odpowiedział wiceminister Wójcik. - Dla nas istotne jest to, że kiedy dowiedzieliśmy się co się dzieje w tym schronisku, od razu zareagowaliśmy – dodał. I przyznał, że korespondencja w tej sprawie nieco „przypadkowo” trafiła do Niego. - Poleciłem szczegółową analizę i sami eksperci byli zszokowani, że do takich rzeczy w tym miejscu dochodziło. Przygotowaliśmy wniosek do Prokuratury Krajowej, a dokładnie do Zastępcy Prokuratora Generalnego, pana Krzysztofa Sieraka – wyjaśnił. Te działania spowodowały „dość szybkie” wszczęcie postępowania, które zakończyło się postawieniem zarzutów osobom odpowiedzialnym za prowadzenie tego schroniska.
Redaktor Kania poinformowała, że jakkolwiek te osoby trafiły do aresztu, to Sąd Najwyższy go uchylił. Ta sprawa – podkreśliła – zjednoczyła wiele osób i organizacji, które pojechały do Radys, aby pomagać tym psom, które praktycznie skazane były na zagładę. I zadała pytanie ministrowi, czy z punktu widzenia prawnego jest możliwe, aby właściciel, Zygmunt D już nigdy nie prowadził działalności gospodarczej.
- Tak będzie, bo Prokuratura wydała postanowienie, aby wydać zakaz prowadzenia działalności w zakresie zwierząt – zapewnił minister. Poinformował jednocześnie, że zarzuty nie dotyczyły tylko znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, ale też posiadania amunicji (właściciel znajdował się w posiadaniu 2 tys. sztuk nabojów) czy grożenia śmiercią jednemu z działaczy chroniących prawa zwierząt i wyłudzenia pieniędzy od jednej z gmin na utrzymanie zwierząt. - Ta sprawa ma charakter rozwojowy, natomiast decyzja o uchyleniu aresztu jest decyzją sędziów. Zdecydowali, że kwota 150 tys. zł poręczenia jest wystarczająca i ten najbardziej idący środek zapobiegawczy nie powinien być stosowany – skomentował wiceminister Wójcik.
Gość programu ustosunkował się również do kwestii prawnego uregulowania działalności schronisk dla zwierząt w Polsce, których jest dużo, tak, aby nie były maszynkami do zarabiania pieniędzy.
- Podpisuję się obiema rękami pod tym, aby regulacje były przejrzyste, jasne i aby nie dochodziło do takich sytuacji, bo w tym przypadku była to właśnie maszynka do zarabiania pieniędzy i zwierzęta były trzymane w skandalicznych warunkach – powiedział wiceszef resortu sprawiedliwości. Zwrócił też uwagę na „wyjątkową pobłażliwość sędziów w tych sytuacjach”. - To nie są odosobnione przypadki, że pomimo zdecydowanych działań prokuratury zgodnie ze specjalnie przygotowanym dokumentem jak postępować w przypadku znęcania się nad zwierzętami jest ta nadzwyczajna, zupełnie dla mnie niezrozumiała pobłażliwość ze strony sędziów.
Na pytanie odnośnie czy będą postawione zarzuty kolejnym osobom (oprócz właściciela Zygmunta D i Daniela D, który „faktycznie zarządzał schroniskiem”), wiceminister odpowiedział, że jest to już w gestii prokuratury. - Wystąpiłem jeszcze raz do prokuratora Krzysztofa Sieraka, żeby objął osobistym nadzorem te wszystkie postępowania, aby nie było zamiatania pod dywan. To powinna być nauczka dla każdego, kto uważa, że jest to "tylko zwierzę". Parlamentarzyści opozycyjni przychodzą do nas i dziękują nam za te prawa. Sami z tym sobie nie potrafili poradzić.